Dajesz dziecku telefon, by się uspokoiło? Błąd! Oto lepsze alternatywy

i

Autor: Pexels

Dajesz dziecku telefon, by się uspokoiło? Błąd! Oto lepsze alternatywy

2022-12-15 12:26

W pełni rozumiemy, że dzieciaki potrafią czasem dać w kość i naprawdę człowiek dałby wszystko za kilka chwil spokoju. Jednak trzeba pamiętać o tym, jakie konsekwencje mogą przynieść różne metody uspokajania. Telefon czy tablet są owszem skuteczne, ale w namiarze odbiją się negatywnie na rozwoju dziecka. Co zatem robić?

Według opublikowanych przez JAMA Pediatrics badań lekarzy pediatrów z uczelni University of Michigan Health C.S. Mott Children's Hospital urządzenie ekranowe wykorzystywane do uspokajania dzieci w wieku 3-5 lat doprowadzi do niebezpiecznego rozregulowania emocjonalnego. Wpływa na koncentracje oraz formowanie się nowych połączeń neuronowych w mózgu.

Led Zeppelin - 5 ciekawostek o albumie "Led Zeppelin IV" | Jak dziś rockuje?

- Używanie mobilnych urządzeń do uspokajania małych dzieci wydaje się niewinne, ale ma długoterminowe konsekwencje, jeśli jest stosowane regularnie – ostrzega Jenny Radesky, pediatra z University of Michigan Health C.S. Mott Children's Hospital.

Będąc matką dwojga dzieci Radesky sama ma doświadczenie z niespokojnymi maluchami. Zdecydowanie jednak odradza używania urządzeń z ekranami i zamiast tego proponuje inne metody.

1. Technika sensoryczna

To oczywiście kwestia indywidualna, która zadziała, ale znamy ich kilka: bujanie, przytulanie, uścisk, trzymanie za ręce, słuchanie uspokajającej muzyki, oglądanie książeczek z obrazkami lub zabawka – skierowanie uwagi dziecka z niepokoju na inną czynność może przynieść doskonały efekt. Trzeba jednak poświęcić trochę czasu i uwagi by wyczuć, który sposób działa najlepiej.

2. Nazywaj uczucia

Często mali ludzie odczuwają ogromne emocje, ale nie do końca wiedzą czym one są i z czego wynikają. Rodzic może pomóc nazywając rzeczy po imieniu. Nazwanie emocji pomaga w jej zrozumieniu i ujarzmieniu. Dodatkowo wspiera to kojarzenie pojęć ze słowami u uczącego się mowy dziecka. Nie jest to najprostsze by zawsze spokojnie wytłumaczyć dziecku co czuje i do tego się odnieść, ale pokazuje to dzieciom, że uczucia nie muszą przejmować nad nami kontroli.

3. Korzystaj z kolorów

Na wczesnym etapie rozwoju rozmowa o czymś tak skomplikowanym i abstrakcyjnym jak emocje nie będzie dla dziecka najprostsza. Zamiast tego można spróbować skorzystać z kolorów i im przyporządkować emocje: niebieskiemu smutek, zmęczenie, senność, nudę; zielonemu spokój, radość, dumę, koncentrację; żółtemu niepokój, podniecenie, frustrację i figlarność oraz wreszcie czerwonemu nieskrępowaną radość, strach, panikę i gniew. Można to porównać do skali temperatury. Taki prosty język czterech kolorów zamiast wielu trudnych słów może pozwolić nam szybko dogadać się z dzieckiem w jakiej „strefie koloru” się czuje i co możemy zrobić by przeszedł do pożądanej przez nas zielonej.

4. Zamienniki behawioralne

To, że dzieci zachowują się w sposób dla nas negatywny gdy są zdenerwowane jest absolutnie normalne. To, że nas to męczy także. Z pewnością tłamszenie i tłumienie emocji w rodzaju: „uspokój się”, „wyluzuj” i tym podobne nie pomogą, przeciwnie, dadzą dziecku sygnał, że jego emocje się nie liczą i nauczą je chować je głęboko w sobie. Zamiast tego możemy spróbować stosować zamienniki. Na przykład: uderzanie ludzi i niszczenie przedmiotów w gniewie nie jest dobre, bo krzywdzi i niszczy. Jeśli musisz wyrzucić z siebie gniew - uderz tę poduszkę. Podobnie zadziała jasne określanie metod komunikacji: jeśli potrzebujesz mojej uwagi po prostu podejdź, możesz na przykład dotknąć mojego ramienia i zapytać „Mamo?”