Polska poderwała myśliwce
W komunikacie czytamy, że uruchomione zostały „wszystkie dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji”. „Poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie i samolot wczesnego ostrzegania, a naziemne systemy obrony powietrznej oraz rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości” – poinformowało DORSZ.
Jak zaznaczono, działania te mają charakter prewencyjny i są ukierunkowane na zabezpieczenie przestrzeni powietrznej i jej ochronę, zwłaszcza w rejonach przyległych do zagrożonych obszarów.
„Dowództwo Operacyjne RSZ monitoruje bieżącą sytuację, a podległe siły i środki pozostają w pełnej gotowości do natychmiastowej reakcji” – dodano.
AKTUALIZACJA GODZ. 10.22
Operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej, związane z uderzeniami Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, zostało zakończone.
Dwa lotniska zamknięte
Jak poinformowała Polska Agencja Żeglugi Powietrznej, z powodu konieczności zapewnienia swobody operowania lotnictwa wojskowego lotniska w Radomiu i Lublinie zostały zamknięte na czas działań.
Z informacji zebranych z zamkniętych portów wynika, że wojskowa operacja nie zakłóci ruchu pasażerskiego. Rzecznik portu w Lublinie Piotr Jankowski przekazał PAP, że przestrzeń powietrzna nad lotniskiem ma być zamknięta do godz. 11, a pierwszy przylot w tym dniu zaplanowany jest na godz. 14.35 - lot z Warszawy. Sam terminal jest otwarty dla pasażerów.
W Radomiu z kolei, jak wynika z rozkładu lotów na stronie portu, najbliższy lot cywilny planowany jest dopiero na 1 listopada.
AKTUALIZACJA GODZ. 9.36
PAŻP przekazało, że lotniska w Radomiu i Lublinie wznowiły operacje lotnicze.
Rosyjskie rakiety i drony nad Ukrainą
Zmasowany atak Federacji Rosyjskiej miał miejsce w nocy ze środy na czwartek (29/30 października). Co najmniej 13 osób, w tym sześcioro dzieci, zostało rannych w wyniku ostrzałów Ukrainy, przeprowadzonych przez wojska rosyjskie z użyciem rakiet i ciężkich dronów uderzeniowych; celem były obiekty energetyczne, głównie w zachodniej części kraju – powiadomiły władze w czwartek rano.
Informacje o 13 poszkodowanych osobach cywilnych przekazał szef władz wojskowych obwodu zaporoskiego Iwan Fedorow. „Okupanci przeprowadzili co najmniej 20 uderzeń z zastosowaniem dronów i osiem z użyciem rakiet. (...) Jest już 13 rannych” – napisał przewodniczący regionalnej administracji na portalach społecznościowych.
Rosjanie zaatakowali w Zaporożu m.in. internat i uszkodzili pięć bloków mieszkalnych. „Wśród rannych jest sześcioro dzieci, trzy dziewczynki i trzech chłopców. Dzieci mają od trzech do sześciu lat” – powiadomił Fedorow.
Siły Powietrzne Ukrainy informowały we wczesnych godzinach porannych o grupach dronów, operujących w położonym przy granicy z Polską obwodzie lwowskim. Bezzałogowce atakowały także m.in. obwody: tarnopolski, rówieński, winnicki i chmielnicki na zachodzie Ukrainy.
W wyniku rosyjskich ataków w całym kraju wprowadzono ograniczenia w korzystaniu z elektryczności. „W wyniku zmasowanego ataku dronowo-rakietowego na infrastrukturę energetyczną we wszystkich regionach Ukrainy wprowadzono ograniczenia w użyciu prądu” – oświadczyła ministra energetyki Switłana Hrynczuk.