W piątek 16 czerwca swoją premierę miał dwudziesty czwarty już album studyjny zespołu King Gizzard and the Lizard Wizard. Wydawnictwo PetroDragonic Apocalypse już od kilku tygodni promowane jest na trasie koncertowej. Jeden z koncertów formacji miał miejsce 11 czerwca w The Salt Shed w Chicago. To właśnie z tym pokazem powiązane jest tragiczne zdarzenie, o którym rozpisują się zagraniczne media.
Tajemnicza śmierć fana King Gizzard and the Lizard Wizard
Jednym z uczestników wspomnianego pokazu był niespełna 26-letni Noah Enos. Mężczyzna udał się na koncert grupy ze swoi kolegą, niestety, nie wrócił on do domu po zakończeniu wydarzenia, a bliscy zgłosili na policję jego zaginięcie. Noah po raz ostatni kontaktował się ze swoją dziewczyną za pośrednictwem sms-ów po godzinie 21:00, jednak już godzinę później jego telefon stał się nieaktywny. Kamery na terenie obiektu zarejestrowały, iż obaj mężczyźni przemieszczali się po budynku około godziny 21:30. Kolega Noah zeznał, że koncert zakończył się po godzinie 22:00, a on udał się po nim do łazienki. Twierdzi także, że gdy wrócił an umówione miejsce, Noah już tam nie było, a on nie mógł się z nim skontaktować.
Niestety, niecały tydzień po zaginięciu, w sobotę 17 czerwca, policja odnalazła ciało mężczyzny. Jego zwłoki wyłowiono z rzeki na terenie Chicago. Przyczyna śmierci jest obecnie w trakcie ustalania.
Polecany artykuł: