Max Cavalera nie ma wątpliwości: "Metal jest najbardziej pozytywną rzeczą na świecie"

"Metal jest najbardziej pozytywną rzeczą na świecie". Tak uważa Max Cavalera

Max Cavalera to wokalista i gitarzysta, który zdecydowanie nie lubi się nudzić pod kątem muzycznym. Po odejściu z Sepultury, w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych, powołał do życia formację Soulfly, która istnieje do dziś. Ponadto stworzył – ze swoim bratem – zespół Cavalera Conspiracy (później przemianowany został po prostu na Cavalerę) i grał także w supergrupie Killer Be Killed.

Cavalera jest na metalowym rynku obecny już od ponad czterech dekad. I zdecydowanie nie zamierza w najbliższym czasie zwalniać. Obecnie muzyk pracuje chociażby nad kolejnym studyjnym albumem Soulfly. Max Cavalera o metalu wie więc bardzo dużo. W jednym z ostatnich wywiadów wokalista i gitarzysta postanowił wytłumaczyć na czym polega wyjątkowość muzyki metalowej. 

Metal jest najbardziej pozytywną rzeczą na świecie, ale wiem, że ma negatywny image. Jeśli jednak jesteś już w środowisku metalowym, to czyni cię to wspaniałą osobą. Uważam, że w metalu jest mniej rasizmu, seksizmu, uprzedzeń, a więcej przyjaźni. Są także silniejsze więzy. To coś wyjątkowego. Czujesz dumę, że jesteś częścią czegoś tak wyjątkowego. Kiedy jesteś na lotnisku i widzisz innego gościa w heavymetalowej koszulce, to pytasz, co u niego słychać. Musimy to zrobić. To nasz kod. Są ludzie, którzy nawet, kiedy mnie nie rozpoznają, to ich się pytam, jak leci i mówię, że fajna koszulka. Oczywiście, częściej mówią do mnie coś w stylu: "O, to ty Max. Możemy sobie zrobić zdjęcie?". A innym razem zdarzyło się, że gość prawdopodobnie nie miał pojęcia, kim do cholery jestem, a ja po prostu przybiłem mu piątkę, bo miał na sobie koszulkę Celtic Frost. Dałem mu znać, że ma zajebistą koszulkę – wyjaśnił Cavalera w rozmowie dla Prescription Punk Rock. 

Soulfly ponownie w Polsce. A co z nowym albumem? 

Formacja Soulfly w 2025 roku zagra w naszym kraju. I to dwukrotnie. Najpierw odbędzie się koncert klubowy. 9 czerwca zespół będzie można zobaczyć w poznańskim klubie Tama. 

Niecały miesiąc później ekipa Maxa Cavalery wystąpi z kolei w Parku Środowiskowym w Zwierzyńcu. Przypomnijmy, że Soulfly jest jedną z gwiazd tegorocznej edycji festiwalu Rockowisko Zwierzyniec, która odbędzie się w dniach 4-5 lipca. 

Zespół Soulfly regularnie odwiedza nasz kraj. Ostatni raz muzycy zagrali w Polsce w sierpniu 2024 roku (koncert w warszawskiej Progresji). Warto też wspomnieć, że ostatnio w składzie grupy doszło do pewnej zmiany. Na początku kwietnia 2025, w mediach społecznościowych, pojawiło się oświadczenie zespołu z informacją o rozstaniu z basistą Mike Leonem (muzyk był częścią Soulfly przez równo dekadę). Na najbliższych koncertach na basie grać będzie Igor Amadeus Cavalera, prywatnie syn Maxa.

W obecnym składzie, w ramach ciekawostki, znajduje się także drugi syn Maxa Cavalery, perkusista Zyon (od 2012 w zespole). Kwartet uzupełnia gitarzysta Mike DeLeon. 

Tak jak już zostało wspomniane, nowy album Soulfly jest już na horyzoncie. Max Cavalera chce wydać całość jeszcze w tym roku. A czego możemy się spodziewać po nadchodzącym wydawnictwie grupy? – Będzie to powrót do wczesnego Soulfly. Czuję, że w tych wczesnych płytach była jakaś magia, która trochę zaginęła na przestrzeni lat... Uważam, że jest to album, który powinien zostać nagrany po "Primitive" [z 2000 roku - przyp. red.]. Więc czuję, że mam szansę nagrać trzecią płytę od nowa. Będzie ona w klimacie "Soulfly" oraz "Primitive". Jestem tym podekscytowany – powiedział, w ubiegłym roku, Cavalera w rozmowie dla Metal Express Radio. 

Oto najlepsze metalowe utwory w historii według sztucznej inteligencji [TOP10]: