Muzycy Soundgarden zagrają na Rock and Roll Hall of Fame. Wokalistka zastąpi Chrisa Cornella na scenie?
W tym roku amerykańska formacja Soundgarden zostanie oficjalnie wprowadzona do Rock and Roll Hall of Fame. Wszystko wydarzy się w trakcie oficjalnej uroczystości, którą zaplanowano na 8 listopada 2025 w Peacock Theater w Los Angeles. Wiadomo już, że ceremonia będzie transmitowana przez platformę Disney+. Muzycy Soundgarden planują wystąpić na scenie. W ceremonii, oprócz gitarzysty Kima Thayila, perkusisty Matta Camerona i basisty Bena Shepherda, wziąć udział ma Hiro Yamamoto, który występował w zespole w latach 1984–1989 (grał na basie).
Wiele osób zastanawia się, rzecz jasna, kto zaśpiewa utwory Soundgarden zamiast Chrisa Cornella, który odszedł z tego świata w 2017. Pewną poszlakę dał Cameron w mediach społecznościowych.
Perkusista opublikował kilka zdjęć na Instagramie (jako Instastory) z prób przed ceremonią. Na zdjęciach pojawili się, rzecz jasna, Shepherd, Thayil i Yamamoto. Widać było także Mike'a McCready'ego z Pearl Jam, Jerry'ego Cantrella z Alice In Chains oraz Taylor Momsen z The Pretty Reckless.
Wygląda więc na to, że to właśnie ta wspomniana wokalistka zaśpiewa utwory Soundgarden. Nie byłoby to większym zaskoczeniem, gdyż w przeszłości mierzyła się z repertuarem legendarnej formacji. W 2020 grupa The Pretty Reckless wykonała cover utworu Loud Love w trakcie wirtualnego festiwalu zorganizowanego przez stację radiową SiriusXM. Taylor Momsen w przeszłości zaśpiewała także Halfway There. Oczywiście, obowiązki wokalne może ponadto przejąć Cantrell.
Wspomniane zdjęcia można zobaczyć m.in. na stronie portalu Loudwire, w tym miejscu.
Przypomnijmy, że w tym roku – oprócz Soundgarden – do Rock and Roll Hall of Fame dołączą również: The White Stripes, Bad Company, Chubby Checker, Joe Cocker, Cyndi Lauper oraz Outkast.
Co z niewydanym albumem Soundgarden z Chrisem Cornellem?
Matt Cameron potwierdził, w jednym z wywiadów, że zespół planuje wydać album, który został nagrany jeszcze przed śmiercią wokalisty Chrisa Cornella. Choć data premiery wydawnictwa nie została jeszcze ustalona, to muzyk zapewnił, w jednym z wywiadów, że projekt jest w naprawdę zaawansowanej fazie.
– Nie ma jeszcze ustalonej daty premiery ani niczego takiego. Były różne pomysły, żeby już wydać singiel. Ale ostatecznie zdecydowaliśmy, że chcemy ukończyć całość, zanim zaczniemy publikować pojedyncze utwory. Jestem podekscytowany tym, że ludzie będą mogli to usłyszeć – wyjaśnił perkusista w rozmowie dla amerykańskiego magazynu Billboard.
Na ten moment dyskografię Soundgarden wciąż zamyka krążek King Animal z 2012.
