Marty Friedman doznał ataku paniku tuż przed odejściem z Megadeth
Marty Friedman to były gitarzysta formacji Megadeth. Jego grę można usłyszeć na takich albumach zespołu, jak chociażby Rust in Peace czy Countdown to Extinction. Ostatni koncert z zespołem zagrał 14 stycznia 2000 roku w San Diego. A na jego miejsce przyszedł Al Pitrelli.
Gitarzysta opisał swoje odejście z Megadeth w autobiografii zatytułowanej Dreaming Japanese, która ukaże się 3 grudnia 2024 nakładem Permuted Press. Friedman wspomniał o tym, jak tuż przed opuszczeniem składu doznał... ataku paniki.
22 grudnia 1999 formacja zagrała koncert w Corpus Christi w Teksasie w "pieprzonym barze sportowym". – Napis głosił: "Dziś wieczorem Megadeth i burrito za 3,5 dolara". Z perspektywy czasu wydaje się to zabawne, ale w tamtym momencie było do bani. [...] Rozwaliliśmy to miejsce, jakby to była arena, a mała publiczność wyszła szczęśliwa, ale ja byłem załamany – przyznał Friedman.
Gitarzysta wrócił do domu, a kolejny koncert Megadeth miał zaplanowany na 27 grudnia. W poranek Bożego Narodzenia muzyk doznał jednak silnego ataku paniki.
Ból był zbyt silny, żeby myśleć. Spadłem z kanapy i nie mogłem się ruszyć. Serce waliło mi jak szalone. Jak u kokainisty, który zaraz dostanie zawału. A kołatanie serca było tak silne, że bolały mnie mięśnie klatki piersiowej. Pomyślałem: kurwa mać, czy to może być zawał serca? Ktoś zawiózł mnie na SOR. Byłem tak przerażony, że miotałem się i trząsłem, jakbym miał napad padaczkowy – wspominał gitarzysta.
Od lekarza Friedman dowiedział się, że nie był to zawał, ale atak paniki. Następnie muzyk poinformował o całej sytuacji menadżera Megadeth. Steve Wood nie chciał nawet słyszeć, że gitarzysta mógłby odpuścić zaplanowane koncerty. – "Koleś, nie mogę chodzić!" –powtórzyłem mu. Nie mogę się nawet ruszyć. Leżę na plecach na ostrym dyżurze, trzęsę się jak idiota na środku pustyni w Arizonie i nadal nie mam pojęcia, co się dzieje. Więc pieprzę całą trasę! To się nie wydarzy.
Ostatecznie jednak Friedman zagrał jeszcze kilka koncertów zanim oficjalnie odszedł ze składu grupy.
– Nie dotknąłem gitary od czasu ostatniej piosenki, którą zagraliśmy w Corpus Christi. Biorąc pod uwagę, że przechodziłem wówczas przez najbardziej traumatyczne przeżycie w moim życiu, spodziewałem się, że mój występ będzie w najlepszym razie poniżej przeciętnej. Jednak, gdy zacząłem grać, odzyskałem pełną kontrolę, jakby nic się w ogóle nie stało – podsumował Marty Friedman.
W 2023 gitarzysta pierwszy raz, po ponad dwóch dekadach, zagrał z muzykami Megadeth na jednej scenie. Koncert odbył się 27 lutego w Budokan Arena w Tokio, a cały występ był transmitowany w sieci. Gitarzysta wykonał z zespołem: Countdown to Extinction, Tornado of Souls oraz Symphony of Destruction.