Mark Hoppus, Green Day

i

Autor: Wikimedia Commons/ Justin Higuchi, mat. prasowe

Wypowiedzi muzyków

Mark Hoppus (blink-182) wspomina dawną rywalizację z Green Day. "To było bardzo dziwne"

2025-05-20 13:51

Relacje między zespołami w świecie rocka bywają skomplikowane – czasem to rywalizacja, czasem przyjaźń, a czasem... wszystko naraz. Mark Hoppus z blink-182 postanowił powspominać wspólną trasę z Green Day. Za kulisami panowała atmosfera wzajemnego szacunku, ale na scenie to była... "muzyczna bitwa"!

Mark Hoppus (blink-182) wspomina dawną rywalizację z Green Day. Zespoły wyruszyły we wspólną trasę!

Amerykańska formacja blink-182, która powstała w 1992 roku, jest bez wątpienia jednym z najbardziej rozpoznawalnych przedstawicieli pop punku. Największą popularność grupa cieszyła się na przełomie lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych. Nic więc dziwnego, że w 2002 roku na wspólnej trasie z Green Day, to właśnie blink-182 był główną gwiazdą. 

Mark Hoppus, basista i wokalista blink-182, wspominał, w jednym z ostatnich wywiadów, że między zespołami w trakcie Pop Disaster Tour panowała intensywna rywalizacja muzyczna. 

Najlepsze punkowe albumy wszech czasów. Te krążki to legendy gatunku

To było bardzo dziwne, ponieważ dorastałem słuchając Green Day. Dosłownie czekałem na dzień, w którym ukaże się album "Dookie". Stałem w kolejce, aby go kupić. Byłem ich wielkim fanem, potem pojechaliśmy z nimi w trasę. W tym czasie Green Day podupadał, a my byliśmy na fali wznoszącej. Zamykaliśmy każdy wieczór, choć byliśmy przedstawiani jako równorzędni headlinerzy, i było to dla nas dziwne uczucie. Bycie gwiazdą i granie po swoich idolach jest trochę dziwne – powiedział Hoppus w rozmowie dla NME

Przypomnijmy, że w 2002 blink-182 było na szczycie. Grupa triumfowała po sukcesie krążka Take Off Your Pants and Jacket (2001). Z kolei Green Day przeżywał wówczas trudniejszy okres. Płyta Warning (2000) nie cieszyła się wielką popularnością, a dopiero za dwa lata muzycy mieli wypuścić na rynek American Idiot, który okazał się wielkim hitem komercyjnym. 

Weszliśmy na scenę, myśląc, że jesteśmy kozakami. Mieliśmy album numer jeden "Take Off Your Pants And Jacket" i byliśmy pierwszym zespołem punkowym, który kiedykolwiek tego dokonał. Green Day przez chwilę schodzili w dół. Weszliśmy tam myśląc, że jesteśmy nie wiadomo kim, ale Green Day był gotowy do walki, oczywiście tej muzycznej. [...] Zmielili nas na scenie w trakcie kilku pierwszych koncertów. Wówczas pomyśleliśmy, że musimy podnieść swój poziom. Potem nastąpiła walka o to, kto da lepszy koncert i kto zdobędzie większe uznanie publiczności. Ta sytuacja zdecydowanie sprawiła, że staliśmy się lepszym zespołem. Myślę, że tak bardzo ich zainspirowaliśmy, że pomyśleli: "Musimy zabić blink-182 genialnym albumem zatytułowanym 'American Idiot'" – dodał muzyk blink-182.

Nowy album blink-182 jest już na horyzoncie?

W październiku 2022 roku formacja blink-182 oficjalnie potwierdziła, że do składu po latach powrócił Tom DeLonge, wokalista i gitarzysta. Kapela wyruszyła w trasę koncertową, a w 2023 na rynku ukazał się album One More Time..., który zadebiutował na pierwszym miejscu amerykańskiej listy Billboard 200. We wrześniu 2024 na rynku ukazało się wznowienie wspomnianego krążka z ośmioma premierowymi utworami. 

Być może niebawem fani blink-182 znów będą się cieszyć z kolejnego studyjnego wydawnictwa. Pod koniec ubiegłego roku perkusista Travis Barker wrzucił, w media społecznościowe, serię filmików i zdjęć, a do każdego zamieścił stosowny opis. Na jednym z nagrań widzimy Barkera grającego na perkusji w studiu nagraniowym, a opis całości brzmi: – To nie zanudzi na śmierć, ale to ja nagrywający perkusję do nowej piosenki na nowy album. Przy okazji innego wideo perkusista napisał z kolei: – Nagrywam więcej bębnów na nowy album, który ukaże się w przyszłym roku. Uwielbiam dobry shuffle.

Oto 5 ciekawostek o albumie Enema of the State formacji blink-182: