M. Shadows o albumie Avenged Sevenfold, który podzielił fanów. "Artyści powinni robić to, co chcą"

2025-10-16 14:40

Ostatni studyjny album formacji Avenged Sevenfold mocno spolaryzował fanów. Wokalista M. Shadows, w jednym z ostatnich wywiadów, przyznał otwarcie, że ani trochę nie tym nie przejmuje. Dodał nawet, że cała sytuacja jest trochę... zabawna.

Avenged Sevenfold

i

Autor: Avenged Sevenfold/ Materiały prasowe

M. Shadows o albumie Avenged Sevenfold, który podzielił fanów. "Artyści powinni robić to, co chcą"

Nie da się ukryć, że amerykańska formacja Avenged Sevenfold, dowodzona przez wokalistę M. Shadowsa, nie stoi w miejscu. Na przestrzeni ponad dwóch dekadach grupa rozwinęła się pod kątem muzycznym. I chętnie eksperymentuje. Najlepszym dowodem jest Life Is But a Dream..., czyli ostatni krążek grupy, który swoją premierę miał w 2023.

Wspomniany album mocno podzielił słuchaczy Avenged Sevenfold. Jedni docenili chęć pójścia na przód, inni byli rozczarowani kierunkiem, jaki obrali muzycy, ponieważ jest zbyt odległy od metalowych brzmień. 

Metal to najbardziej inteligentny gatunek muzyczny. To wszystko można wyczytać z badań

M. Shadows, w niedawnym wywiadzie dla Rolling Stone Brasil, przyznał otwarcie, że zbytnio nie przejmuje się tym, że Life Is But a Dream... dość mocno spolaryzował fanów Avenged Sevenfold. 

– Nie sądzę, żeby cokolwiek, z tego powodu, na mnie ciążyło. Myślę, że bardziej obciąża to innych ludzi niż zespół. Ale uważam, że zdrowo jest być tego w pewnym sensie nieświadomym, bo kiedy pisaliśmy tę płytę… Każdy z naszych albumów służył naprawdę fajnemu celowi w swoim czasie – wyjaśnił lider Avenged Sevenfold.

Wokalista przypomniał także sytuację z koncertu grupy w Grecji. – Było tam chyba z 10 czy 12 tys. ludzi. Patrzyłem na te twarze i zastanawiałem się, co ci fani myśleli, gdy po raz pierwszy włączyli "Life Is But A Dream...". To jest dla mnie trochę zabawne. Bardziej mnie to bawi niż cokolwiek innego. Ponieważ kochamy ten album. Uważamy, że jest świetny – dodał. 

W dalszej części rozmowy M. Shadows z kolei powiedział: – Sama myśl, że mamy jakąś kontrolę nad naszą sztuką i możemy ją publikować, i w ten sposób wpływać na ludzi, jest dla mnie po prostu zabawna. To chyba nie może być aż tak poważne, prawda? Na przykład, gdy ktoś namaluje obraz, a ty mówisz: "Och, nie podoba mi się to, ale podoba mi się tamto". Artyści powinni robić to, co chcą.

Oto najlepsze metalowe albumy koncertowe wszech czasów według sztucznej inteligencji [TOP10]: