Lars Ulrich o tym, czy dwie najnowsze płyty Metalliki mają szansę stać się klasykami: To imponujące

i

Autor: Invision/Invision/East News Jak Lars Ulrich ocenia najnowsze płyty Metalliki?

wypowiedzi muzyków

Lars Ulrich o tym, czy dwie najnowsze płyty Metalliki mają szansę stać się klasykami: "To imponujące"

2024-04-18 14:49

Całkiem niedawno minął równo rok od premiery najnowszej płyty Metalliki. Krążek "72 Seasons" tuż po wydaniu spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem, świetnie poradził sobie także pod względem komercyjnym. Jak po tych kilku miesiącach album ten, a także poprzednie wydawnictwo Metalliki, ocenia Lars Ulrich?

W listopadzie 2016 roku Metallica wydała swój dziesiąty album studyjny. Dwupłytowy krążek był pierwszym w dyskografii formacji od ośmiu lat, czyli od wydania Death Magnetic w 2008 roku. Płyta została przyjęta przez rynek bardzo dobrze, doceniono przede wszystkim mocne, thrashowe brzmienie. Na kolejne wydawnictwo zespół także kazał na siebie trochę czekać. Dopiero w listopadzie ubiegłego roku grupa wydaniem singla Lux Æterna oficjalnie zapowiedziała wydanie nowej płyty i początek towarzyszącej jej promocji trasy koncertowej. Krążek 72 Seasons ukazał się w kwietniu 2023 roku, a więc niecałe siedem lat po poprzednim wydawnictwie. Także i ten projekt spotkał się z dużym uznaniem, a w Polsce niemal natychmiast pokrył się złotem.

Metallica zagra w Polsce w 2024 roku! Koncerty rockowe

Lars o najnowszych płytach Metalliki

W wywiadzie dla czasopisma "So What!", Lars Ulrich postanowił nieco podumać nad tym, jak duże szanse albumy te mają na to, by stać się częścią kanonu i uchodzić kiedyś za prawdziwe klasyki w dyskografii Metalliki. 

Perkusista nie ukrywa, że zawsze mają w zespole coś w rodzaju "miesiąca miodowego" po wydaniu danej płyty, kiedy zupełnie się nią zachwycają i nie mogą przestać słuchać. To mija z czasem, a dopiero wtedy są w stanie spojrzeć na nowy materiał nieco chłodniejszym okiem. Lars mówi, że teraz nie słucha już 72 Seasons tak często, gdy jednak wraca do tej muzyki, chociażby w ramach prób przed koncertami, jest zadowolony z tego, co udało się zespołowi stworzyć i wyborów, jakie ten w związku z nią dokonał. Ulrich mówi dalej, że według niego odbiór danej płyty ma związek z reakcją na poprzednie wydawnictwo, nawiązał w ten sposób do poprzedniczki 72 Seasons, czyli właśnie Hardwired... to Self-Destruct. Muzyk jest zdania, że krążek ten zestarzał się naprawdę dobrze, a oni oraz James, Kirk i Robert niejako inspirowali się  jego pewnymi elementami, pracując nad najnowszym albumem.

Teraz, kiedy "72 Seasons" ukazało się już kilka, jakieś cztery, pięć miesięcy temu, płyta jest dla mnie wciąż bardzo świeża. Podoba mi się to, czego słucham. Nie słucham jej zbyt często, ale zaledwie sześć tygodni temu, kiedy rozpoczynaliśmy trasę w Ameryce Północnej w Nowym Jorku, było jeszcze kilka piosenek, których chcieliśmy się nauczyć. Więc słuchałem tych piosenek i słuchałem. Nie sądzę, żebym słuchał jej od sześciu tygodni, ale i tak brzmiała bardzo świeżo, poważnie i spójnie. Mówiłem to wiele razy: jest coś, co nazywam „okresem miodowym”, kiedy nagrywasz płytę i kończysz ją, wkładasz do tylnej kieszeni, a potem idziesz do kina. W pewnym momencie słuchasz tej płyty ponownie i zaczynasz mieć pytania dotyczące dokonanych wyborów. W przypadku różnych płyt, w różnym czasie, ten miesiąc miodowy może być krótki, ale może być też długi, nieważne. Tak więc, cztery do pięciu miesięcy później, nadal nie mam wielu pytań. Jestem zadowolony z tego, co słyszę, jestem wdzięczny i podobają mi się dokonane wybory.

Nie ukrywam, że "Hardwired", z pewnością w większej części od 16, 17 lat, to płyta, która w moich uszach zestarzała się naprawdę, naprawdę dobrze. Kiedy więc rozpoczęliśmy proces tworzenia "72 Seasons", nie było radykalnej próby zmiany kursu, ponieważ "Hardwired" wydawało się nam naprawdę dobrym punktem wyjścia - mówi Lars.

Sprawdź w quizie, co wiesz o Metallice!

Metallica - co wiesz o legendzie thrash metalu? QUIZ

Pytanie 1 z 10
W jakich latach Dave Mustaine był członkiem Metalliki?