Koniec Megadeth to tylko chwyt marketingowy? Zaskakujące stwierdzenie Davida Ellefsona

2025-10-08 11:14

Raptem kilka dni temu światło dzienne ujrzał pierwszy singiel, zapowiadający ostatni studyjny album Megadeth. Formacja już na początku przyszłego roku wyda pożegnalne wydawnictwo, a następnie wyruszy w finalną trasę koncertową - jednak czy aby na pewno tak to się skończy? Pewne wątpliwości ma jeden z byłych członków Megadeth.

Megadeth

i

Autor: Ross Halfin/ Materiały prasowe

Sporym szokiem dla fanów i fanek Megadeth było ogłoszenie, które nadeszło z obozu zespołu z sierpniu tego roku. Formacja owszem, zgodnie z oczekiwaniami przekazała pierwsze wieści na temat swojej nowej płyty, mało kto chyba spodziewał się tego, że ta zostanie zapowiedziana jako... ostatnia w karierze ikony thrash metalu. 

Pierwszą zapowiedź wydawnictwa, zatytułowanego po prostu Megadeth dostaliśmy w piątek 3 października. Singlem Tipping Point grupa ogłosiła także premierę albumu zdradzając, że ukaże się on 23 stycznia 2026 roku. Mniej więcej w tym samym czasie formacja, na czele której od samego początku stoi Dave Mustaine, ma wyruszyć także w swoją pożegnalną trasę koncertową. Nie do końca wierzy w to jeden z byłych członków Megadeth.

Megadeth - najsłynniejsze numery legendy thrash metalu / Eska Rock

Megadeth wcale nie planuje się żegnać?

Mowa oczywiście o Davidzie Ellefsonie, który, zdaje się już ostatecznie, rozstał się z formacją w mało przyjemnych okolicznościach w 2021 roku. Muzyk co prawda skupia się obecnie na własnych projektach, wciąż jednak w różnych wywiadach czy w swoim podcaście wraca do tematu Megadeth. Basista poruszał już kwestię planowanego końca działalności formacji nie kryjąc zdziwienia i dając do zrozumienia, że chętnie pojawi się na jednym z koncertów w ramach finalnego tournée.

Tym razem jednak Ellefson, choć powtórzył przytoczone wyżej wątki, zdaje się poddawać w wątpliwość to, że Mustaine rzeczywiście zdecyduje się zamknąć rozdział pod nazwą 'Megadeth'.

W nowym wywiadzie dla AlternativeNation.net Ellefson zastanawia się, czy aby na pewno jest to prawdziwe pożegnanie, a nie próba podbicia sprzedaży biletów. Basista dodaje, że przecież tego typu 'pomysły' obserwujemy w muzyce już od lat, gdyż często wiążą się one z ofertami, na które zespoły na normalnym etapie działalności nie mają co liczyć. Dave stwierdza jednak, że jeśli Mustaine naprawdę zamierza zakończyć karierę, to jedyne co może mu powiedzieć to to, że ma jego pełne wsparcie, a jedyne o co on, jako były członek Megadeth, apeluje to to, aby wydarzyło się to wszystko z godnością.

Więc jeśli naprawdę to zakończy i naprawdę to odłoży, to proszę, niech stanie się to z godnością - z godnością zrób to, co mówisz i miej to w myśli. Bo myślę, że to pożegnanie było tak często powtarzane przez tak wielu ludzi, że nie ma dla niego większego znaczenia. Po prostu widzieliśmy to w kółko. Więc jeśli naprawdę musisz zakończyć, to zakończ, odłóż to i ciesz się resztą swojego życia - mówi David Ellefson.