Kirk Hammett wspomina podwózkę autokarem Dawida Bowiego
Kirk Hammett, gitarzysta Metalliki, w wideo, które zostało udostępnione w mediach społecznościowych grupy, wspomniał o spotkaniu z Davidem Bowie po jednym z koncertów.
Gitarzysta został kiedyś zaproszony na występ Bowiego w Kansas City przez Iana Jeffreya, menadżera trasy piosenkarza, który w przeszłości współpracował także z Metalliką. Historia dotyczyła... podwózki do hotelu. Hammett zastanawiał się, jak wrócić z koncertu. Nagle na ich drodze (towarzyszył mu bowiem basista Rob Trujillo), stanął Bowie, który także nocował w tym samym miejscu.
– Podjeżdża autokar, który się zatrzymuje. Drzwi się otwierają, a z pojazdu wygląda David Bowie i pyta: "Co tu robicie? Potrzebujecie podwózki do hotelu?". Odpowiedziałem: "Nie mamy własnego transportu, mieliśmy złapać taksówkę. Czy możemy się z tobą zabrać?". Dave na to: "Tak, chodźcie!". Siadamy, a on mówi: "Hej!" i ma na sobie czapkę z daszkiem. Był taki zabawny, przystojny i głupkowaty – wspominał Kirk Hammett.
Polecany artykuł:
– Wchodzimy po schodach, skręcamy do salonu i widzimy Davida z szerokim uśmiechem na twarzy, który mówi: "Usiądźcie". Nie pamiętam wszystkich szczegółów spotkania, ale rozmawialiśmy o jego muzyce i miłości do The Dandy Warhols – kontynuował gitarzysta Metalliki.
Hammett przyznał także, że w pewnym momencie... przepraszał Bowiego. – Pamiętam też, jak mu powiedziałem: "Przepraszam David, że ukradliśmy ci tytuł "Lepper Messiah", a on zaczął się śmiać. Przypomnijmy, że słowa o "trędowatym mesjaszu" pojawiły się w utworze "Ziggy Stardust" z albumu "The Rise and Fall of Ziggy Stardust and the Spiders from Mars" z 1972 roku. Z kolei Metallica, na krążku "Master of Puppets", postanowiła zatytułować jeden ze swoich utworów właśnie w ten sposób.
