Kerry King (Slayer) mógł dołączyć na stałe do Megadeth
Gitarzysta Dave Mustaine został wyrzucony z Metalliki jest przed wydaniem debiutanckiego albumu Kill 'Em All, który ukazał się na rynku w lipcu 1983 roku. Muzyk się jednak nie poddał i powołał do życia własny zespół – Megadeth. Dwa lata później grupa wypuściła krążek zatytułowany Killing Is My Business... and Business Is Good!. Zanim jednak to nastąpiło, nie brakowało przetasowań w składzie Megadeth.
Nie każdy o tym pamięta, że Kerry King – gitarzysta znany ze Slayera – występował na scenie na początku działalności zespołu. Zagrał nawet z Dave'em Mustaine'em kilka koncertów pod szyldem Megadeth. Miało to miejsce w 1984 roku, kiedy to Slayer znajdował się na etapie "pomiędzy płytami" (w 1983 zespół wypuścił debiut Show No Mercy, a w 1985 na rynku miał ukazać się Hell Awaits). Wówczas w grupie nie działo się najlepiej, dlatego King rozważał przejście na stałe do ekipy dowodzonej przez Mustaine'a. Do tego jednak ostatecznie nie doszło.
Do dziś uwielbiam Dave'a Mustaine'a. Myślę, że nadal jest jednym z największych gitarzystów. Więc kiedy usłyszałem – nawet nie pamiętam, jak się o tym dowiedziałem – że chce, abym z nim grał, byłem zaszczycony, bo już wtedy uważałem go za niesamowitego muzyka. Jestem pewien, że prawdopodobnie rozważałem pozostanie w Megadeth, ale Slayer to moje miejsce. I z perspektywy czasu uważam, że absolutnie dokonałem właściwego wyboru, bo ja i Dave zderzalibyśmy się, jak dwa barany bez końca. Taka po prostu jest jego osobowość. To znaczy, spójrz, ile osób grało w jego zespole. Z pięćdziesiąt? To nie jest tak, że źle o nim mówię. Lubię z nim pogadać przez 20 minut, a potem mówię: "Do zobaczenia za rok" – powiedział King w rozmowie dla Bangers Open Air.
W wywiadzie dla zachodniego Metal Hammera przyznał, że jest przekonany, że gdyby dołączył do Megadeth to historia formacji z pewnością potoczyłaby się zupełnie inaczej.
Kerry King powołał do życia własny zespół
W połowie maja 2024 roku na rynku ukazał się debiutancki album projektu Kerry'ego Kinga zatytułowany From Hell I Rise. Muzycy (w składzie znajdują się również: wokalista Mark Osegueda, gitarzysta Phil Demmel, basista Kyle Sanders i perkusista Paul Bostaph) intensywnie promowali całość na koncertach. Odwiedzili oni m.in. Polskę i Mystic Festival w Gdańsku.
W 2025 znów będziemy mogli ich zobaczyć na żywo w Polsce. Zagrają 19 sierpnia przed Gojirą w krakowskiej Tauron Arenie. Oprócz tego, Kerry King będzie także koncertował ze Slayerem w tym roku. Zespół ma zaplanowanych sześć koncertów w Europie i Ameryce Północnej.