Dlaczego Damon Albarn śpiewał falsetem na debiutanckim albumie Gorillaz?
Zespół Gorillaz został powołany do życia pod koniec lat dziewięćdziesiątych przez Damona Albarna, lidera Blur, oraz rysownika Jamiego Hewletta. W 2025 grupa świętuje ćwierćwiecze wydania debiutanckiej EP-ki Tomorrow Comes Today. Z tej okazji, w londyńskim Copper Box Arena, na początku sierpnia, otworzono specjalną wystawę House of Kong, która w sposób szczegółowy opowiada o historii Gorillaz. Ponadto grupa ogłosiła cztery specjalne koncerty w tym samym miejscu na przełomie sierpnia i września 2025.
Ostatnio Albarn i Hewlett udzielili dość obszernego wywiadu amerykańskiemu magazynowi Rolling Stone. Pojawił się m.in. temat debiutanckiego albumu Gorillaz, z 2001, na którym znalazł się chociażby wielki przebój Clint Eastwood, i falsetów Albarna. Wokalista przyznał, że po latach nie może uwierzyć w to, że był w stanie to zrobić.
– Na pierwszej płycie jest szalona ilość falsetów. Zdecydowanie było to związane z narkotykami, które brałem. Byłem wówczas o wiele bardziej nieodpowiedzialnym człowiekiem. Nie sądziłem, że będę w stanie znów zaśpiewać pewne nuty, które osiągałem – powiedział Albarn.
29 sierpnia 2025 fani Gorillaz na koncercie mogli usłyszeć w całości materiał z krążka Gorillaz.
Co z nowym albumem od Gorillaz?
Na ten moment pod szyldem Gorillaz ukazało się osiem studyjnych wydawnictw, a dyskografię projektu zamyka Cracker Island z 2023. Niebawem premierę ma mieć następca wspomnianego krążka.
Damon Albarn, jeszcze w marcu tego roku, zapowiadał, że płyta powinna ukazać się przed końcem 2025. – Kończę nowy album Gorillaz. Jedna opera i jeden nowy album Gorillaz wydają się wystarczające na 2025 rok! Chyba że ktoś oskarży mnie o zdjęcie nogi z gazu – powiedział wówczas wokalista w wywiadzie dla francuskiego magazynu Les Inrockuptibles. Później lider Gorillaz wycofał się jednak z tej deklaracji i przyznał, że dziewiąty album animowanej formacji pojawi się dopiero w przyszłym roku. W rozmowie z The Times zdradził również, że "nowa płyta Gorillaz będzie w czterech językach!".
Oto najlepsze rockowe utwory w historii według sztucznej inteligencji [TOP10]:
