Damon Albarn przeciwko zakazowi używania telefonów na koncertach
Nie tak dawno informowaliśmy na naszych łamach, że Bob Dylan ogłosił europejską trasę koncertową. W trakcie występów artysty fani nie będą mogli używać telefonów komórkowych.
Uczestnicy nadchodzących koncertów Dylana będą musieli umieścić go w specjalnym pokrowcu, który uniemożliwia wyciągnięcie urządzenia w trakcie występu. Wyciągnąć będzie można go wyłącznie poza strefę wolną od telefonów.
Ten pomysł nie spodobał się zbytnio m.in. Damonowi Albarnowi, wokaliście Blur.
Jeśli zaczniesz zakazywać różnych rzeczy, to gdzie to się skończy? Myślę, że musisz po prostu się pojawić i zrobić swoje. Ludzie nie będą siedzieć na telefonie, jeśli będziesz się z nimi prawidłowo kontaktować – powiedział Albarn w wywiadzie dla BBC.
Bob Dylan nie jest, oczywiście, pierwszym muzykiem, który ogranicza korzystanie z telefonów w trakcie koncertów. W przeszłości zrobił to także chociażby Jack White. Rygorystyczne zasady stosują także muzycy formacji Tool. Bywa tak, że fani, którzy korzystają ze swoich urządzeń, są nawet wyrzucani z sali.
– Trenuj swój mózg, aby żyć chwilą i widzieć rzeczy, ale co ważniejsze: przestań irytować osobę za tobą. To denerwujące i rozprasza, nas również. Odłóż to, do cholery, i dorośnij. To przecież tylko dwie godziny. Na koniec występu zazwyczaj pozwalamy przecież nagrać piosenkę, więc dostajesz pamiątkę – powiedział Maynard James Keenan, wokalista Toola, w wywiadzie dla "Phoenix New Times".