Co skrywa ostatni album Motörhead? Sprawdź ciekawostki o albumie “Bad Magic” na 10-lecie | Jak dziś rockuje?

2025-08-25 15:02

2015 rok fani i fanki Motörhead z pewnością zapamiętają na zawsze. Z jednej strony grupa spędziła ten czas w trasie, wydała swój nowy, świetnie przyjęty album, z drugiej zaś to wtedy właśnie przyszło im pożegnać tego, który odpowiadał za wszystko, co z zespołem związane - Lemmy'ego Kilmistera. Muzyk po raz ostatni zaprezentował się na płycie "Bad Magic".

Zespół Motörhead nigdy nie należał do tych, które robiły sobie długie przerwy wydawnicze. Tym samym formacja w trakcie trwającej czterdzieści lat kariery zdążyła wydać imponujące dwadzieścia trzy albumy! Jako ostatni świat zapamiętał krążek, zatytułowany Bad Magic. Okoliczności jego wydania nie wskazywały jednak na to, że rzeczywiście takowym będzie.

Faktem jednak jest, że już kilka lat wcześniej Lemmy Kilmister zmagał się z problemami zdrowotnymi. Największe trudności muzyk miał w związku z cukrzycą, przez którą to grupa zmuszona była na przełomie 2013 i 2014 roku odwołać serię koncertów, z czasem jednak zaczęła ogłaszać kolejne daty, aż w końcu lwią część 2014 spędziła na scenie. Już jesienią tego samego roku Lemmy dawał do zrozumienia w wywiadach, że myśli nad nowym albumem, do nagrań którego planuje przystąpić na początku przyszłego roku.

Co tam w środku gra? - Motorhead - The best of

Motörhead po raz ostatni

Jak obiecał, tak zrobił. Już w lutym 2015 roku Motörhead oficjalnie potwierdzili, że nowy krążek się tworzy, a jego pierwszą zapowiedź dostaliśmy cztery miesiące później - w sam raz na czterdziestolecie formacji. Płyta powstała w Los Angeles, gdzie Lemmy, Mikkey Dee i Phil Campbell spędzili zaskakująco dużo, jak na siebie, czasu razem. Panowie nieco zmienili taktykę rejestrowania utworów i kilka nagrali dość spontanicznie, grając je wspólnie na żywo. 

Dwudziesty trzeci studyjny album Motörhead został zatytułowany Bad Magic i ukazał się 28 sierpnia 2015 roku. Płyta spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem fanów oraz krytyków i miała być w pewien sposób promowana na jubileuszowej trasie koncertowej zespołu. Ta jednak od początku napotykała na swojej drodze przeszkody, a główną był pogarszający się stan zdrowia Lemmy'ego. Występy były odwoływane lub skracane, Kilmister nie zamierzał jednak składać broni i zapowiadał, że "40th Anniversary Tour" zostanie przedłużona na kolejny rok.

Nie było to jednak możliwie. 28 grudnia, a więc zaledwie cztery dni po jego 70. urodzinach, świat obiegła informacja o śmierci lidera Motörhead. Z czasem okazało się, że muzyk zmarł raptem dwa dni po otrzymaniu diagnozy nowotworu prostaty. Po raz ostatni Lemmy pojawił się na scenie 11 grudnia 2015 roku.

Sprawdź w poniższej galerii, co skrywa ostatni album zespołu: