Chris Slade (eks-AC/DC) wskazał rockowego geniusza
Chris Slade to były perkusista AC/DC. Grał w zespole w latach 1989-1994 (jego grę słychać m.in. na kultowym albumie The Razors Edge, na którym znalazł się utwór Thunderstruck), a także w 2015 i 2016, kiedy to zastępował tymczasowo Phila Rudda.
Ostatnio Slade, w jednym z wywiadów, wskazał prawdziwego geniusza gitary. Wybór padł na Malcolma Younga, założyciela AC/DC.
Był najlepszym gitarzystą rytmicznym, jakiego kiedykolwiek słyszałem i zapewne jakiego kiedykolwiek usłyszę w życiu. Stanowił samodzielną sekcję rytmiczną, bez basu i perkusji. Oczywiście, niestety, bardzo go brakuje. I to był jego zespół. Nie Angusa czy Briana, tylko właśnie Malcolma. On robił wszystko, co było związane z oprawami graficznymi, piosenkami oraz tekstami. [...] Uważam więc Malcolma za prawdziwego geniusza. Był wyjątkowy w swojej dziedzinie. Wyjątkowy, jeśli chodzi o gitarzystów rytmicznych, jak i kompozytorów. Napisał kilka świetnych piosenek – powiedział Slade w rozmowie dla kanału Igor Miranda.
Chris Slade cały czas jest aktywny muzycznie. Koncertuje bowiem ze swoim zespołem Timeline (nawiasem mówiąc, nie tak dawno grupa zagrała także w naszym kraju).
Slade jednak nie występował w tym roku z AC/DC (zespół wyruszył w pierwszą, od ośmiu lat, trasę koncertową). W wywiadzie dla On The Road To Rock perkusista został zapytany, czy żałuje, że nie został poproszony o udział w trasie zespołu. – Nie. A czy bym się zgodził, gdyby mnie zapytano? Oczywiście, że tak. Angus prawdopodobnie chciał jakiejś zmiany i być może pomyślał, że nie dam już rady. Jestem jednak w tym samym wieku, co Brian [77 lat]. Nie mógł więc stwierdzić, że jestem za stary. Angus jest młodzieniaszkiem, ma przecież dopiero 69 lat. Nie kierował się więc ageizmem.
Za perkusją, w trakcie tegorocznej trasy AC/DC po Europie, zasiadł Matt Laug.