Napisany i nagrany w ciągu pięciu lat, w Nowym Jorku, stanie Nowy Jork, Mediolanie i Toskanii, „Sit Down for Dinner” ma nieskazitelną strukturę, nasyconą wrażliwością, klarownością i zdecydowaniem. Na płycie subtelne melodie opakowane są w teksty o nieuniknionych zmaganiach dorosłości: załamaniu komunikacji w trwałych związkach, zastanawianiu się, w którą stronę się zwrócić, trzymaniu się swoich marzeń.
Ta piosenka to rozmowa między dwojgiem ludzi. Jedna z nich kwestionuje intencje, uczciwość, konsekwencje swoich emocji i działań. Jest nadwrażliwa. Druga zachowuje prostotę, pozwalając sobie płynąć z prądem - mówi Kazu Makino.
Polecany artykuł:
Nowy album zespołu
Napisany i nagrany w ciągu pięciu lat, w Nowym Jorku, stanie Nowy Jork, Mediolanie i Toskanii, „Sit Down for Dinner” ma nieskazitelną strukturę, nasyconą wrażliwością, klarownością i zdecydowaniem. Na płycie subtelne melodie opakowane są w teksty o nieuniknionych zmaganiach dorosłości: załamaniu komunikacji w trwałych związkach, zastanawianiu się, w którą stronę się zwrócić, trzymaniu się swoich marzeń.
Wiosną 2020 r. Makino natknęła się na fragment wspomnień Joan Didion o żałobie, w książce „Rok magicznego myślenia”, który odzwierciedla jej druzgocące doświadczenie bycia świadkiem nagłej śmierci męża przy stole. Wśród głębokiej niepewności tych wczesnych miesięcy pandemii Makino myślała o swoich rodzicach będących w Japonii, o utraconym wówczas rytuale gromadzenia się na kolacji z rodziną i ciężkim, wszechobecnym poczuciu, że życie każdego z nas może się zmienić w jednej chwili. Był jeden wers, który ostatecznie nadał tytuł albumowi: "Życie szybko się zmienia. Życie zmienia się w jednej chwili. Siadasz do kolacji i życie, jakie znasz, kończy się". Jednocześnie album ma osobny wydźwięk dla braci Pace. Kulturowo, kolacja jest nienegocjowalnym rytuałem rodzinnym, który trio wdrożyło podczas prób czy trasy koncertowej. "Wiem, że wiele osób je w biegu, je przed telewizorem lub nie przejmuje się tym zbytnio - i to jest w porządku - ale my naprawdę to robimy" - mówi Simone. "To moment, w którym możemy usiąść i spędzić ze sobą czas".
