Axl Rose mierzy się z ostrą krytyką po występie na pożegnaniu Black Sabbath! Chodzi o wokalną formę muzyka

Wydarzenie "Back to the Beginning", które odbyło się w sobotę 5 lipca w Birmingham w głównej mierze stanowiło sceniczne pożegnanie dwóch muzycznych ikon: Ozzy'ego Osbourne'a oraz zespołu Black Sabbath, jednak w tym najważniejszym, oryginalnym składzie.

Sama impreza trwała jednak niemal cały dzień, a pokazy głównych gwiazd wieczoru poprzedzone zostały występami innych zespołów oraz jedynych w swoim rodzaju, stworzonych wyłącznie na tę okazję muzycznych projektów. To dzięki temu obecni na miejscu, na stadionie Villa Park, oraz Ci, którzy wykupili sobie dostęp do transmisji, mieli okazję zobaczyć na żywo, tak głośno teraz komentowane występy m.in. Lamb of God, grupy Gojira, Toola, Yungbluda, Stevena Tylera, Slayera, Metalliki czy w końcu Guns N' Roses. Niestety, w tym ostatnim przypadku nie mamy do czynienia z pochlebnym rozgłosem...

Problemy wokalne Axla?

Grupa pojawiła się na scenie tuż przed Metalliką. W ramach swojej części Guns N' Roses wykonali aż sześć piosenek, z czego cztery stanowiły covery kompozycji Black Sabbath, a były to: It's Alright, Never Say Die, Junior's Eyes oraz ikoniczne Sabbath Bloody Sabbath. Set formacji uzupełniły dwa jej własne utwory: Welcome to the Jungle oraz Paradise City.

Niestety jednak, już w trakcie występu Gunsów, na działającym podczas transmisji czacie, pojawiały się liczne głosy krytyczne, wskazujące na, delikatnie mówiąc, średnią formę wokalną Axla Rose'a. Patrząc obiektywnie, muzyk rzeczywiście zdawał się nie do końca radzić sobie z repertuarem legend heavy metalu, a jego głos brzmiał w sobotę 5 lipca dość piskliwie...

Sam Ozzy zdaje się nic sobie nie robić z krytyki młodszego kolegi po fachu. Artysta zamieścił w swoich mediach społecznościowych zdjęcie, na którym ściska dłoń Axla, a całość opatrzył podpisem: "Pierwszy raz spotkałem Axla Rose’a. W moim wieku nie spotyka się wielu legend. Naprawdę, to prawdziwy dżentelmen".

Guns N' Roses za chwilę zagrają w Polsce

Przypominamy, że dokładnie tydzień po scenicznym pożegnaniu Ozzy'ego i Black Sabbath, Guns N' Roses dotrą do Polski. Zespół wraca nad Wisłę w ramach nowej trasy koncertowej, aby wystąpić 12 lipca na warszawskim PGE Narodowym. W sprzedaży wciąż dostępne są bilety na wydarzenie.

Niżej zaś nagranie fragmentu występu Guns N' Roses na "Back to the Beginning".

Sprawdź 5 ciekawostek o albumie 'Appetite for Destruction":