Przewoźnik United Airlines Ventures ustami swojego rzecznika zapowiada, że w ich barwach będą debiutować nieduże maszyny napędzane energią elektryczną. Jakiś czas temu zamówiono 100 maszyn, za których budowę ma odpowiadać szwedzki start-up o nazwie Heart Aerospace. Ich czołowy produkt to samolot ES-30, który może zabrać na pokład 30 pasażerów i przelecieć do 200 kilometrów korzystając tylko z własnego akumulatora.
Maszyna może korzystać także z napędu hybrydowego, co zwiększa jej zasięg dwu, a nawet czterokrotnie (zależnie od wyboru wariantu). Samolot napędzany jest czterema wirnikami. Jak zapowiadają konstruktorzy, ES-30 mają być pełnoprawnymi użytkownikami nieba w 2028 roku.
Komunikacja lotnicza ma niestety poważny negatywny wpływ na ekologiczną równowagę planety. Emisje z silników samolotowych przyczyniają się do pogłębiania efektu cieplarnianego. Wraz ze wzrostem ruchu na niebie, a ten notowany jest wciąż, mimo przerwy spowodowanej pandemią, zagrożenie szybkiego podnoszenia się temperatury na Ziemi staje się coraz bliższe. Jeden samolot może wygenerować zanieczyszczenia równe temu, co wyprodukowałoby 300 samochodów.
Linia United zapowiada, że do 2050 będzie w całości napędzana zieloną energią. Czy konkurencja podłapie ten trend? Na krótkich połączeniach może się to sprawdzić, jednak wciąż dalekie połączenia międzystanowe będą obsługiwane maszynami napędzanymi paliwami kopalnymi.
Polecany artykuł:
