Wiele wskazuje na to, że osoby, które nie wierzą w skuteczność maseczek tym razem jednak zdecydują się po nie sięgnąć. Na forach antyszczepionkowców zawrzało!
Pokonali się sami swoją teoria spiskową
Antyszczepionkowcy i antymaseczkowcy pokonali się sami swoją teoria spiskową. Tak najkrócej można by przedstawić całą sytuację. Okazuje się, że tym razem osoby, które znane są z podważania wszelkich naukowych dowodów na skuteczność szczepionek, chcą ochronić się przed zakażeniem przez zaszczepionych ludzi koronawirusem, maseczkami będącymi do niedawna obiektem ich drwin. - Czy moja rodzina będzie musiała nosić maseczki, by chronić się przed osobami zaszczepionymi? - na takie pytania można natknąć się na forach tak zwanych płaskoziemców.
Najnowsza teoria spiskowa mówi o tym, że osoby, które zostały już zaszczepione z pewnością rozsiewają białka wirusowe i mRNA na osoby niezaszczepione, a to w konsekwencji ma prowadzić do wystąpienia zagrażających zdrowi skutków u osób niezaszczepionych.
Kolejne kłamstwo, ale strach prawdziwy
Niestety to kolejne kłamstwo, ale strach panujący wśród nieoczytanych ofiar narracji antyszczepionkowców jest już prawdziwy. Jednak z popularnych celebrytek antyszczepionkowych - Judy Mikovits, opowiedziała historię, z której wynika, że została wyproszona z pokładu samolotu, ponieważ miała na twarzy maseczkę pokrytą srebrem koloidalnym, a ta według wierzeń płaskoziemców ma być skuteczną bariera przez zakażeniem, znacznie lepsza niż jakikolwiek preparat medyczny.
Pomimo, że tezy stawiane przez osoby, które wyobraźni mógłby pozazdrościć sam Tolkien, są zupełnie oderwane od obecnej wiedzy medycznej, to niestety stają się pomimo braku racjonalnej argumentacji źródłem chaosu. Przykładem na ich szkodliwe oddziaływanie społeczne może być sklep w Kolumbii Brytyjskiej, którego właściciele wywiesili na drzwiach kartkę z zakazem wstępu dla osób zaszczepionych w obawie przed rozsiewaniem drobnoustrojów.