Ostatnie tygodnie były świetnym czasem dla wszystkich fanów i fanek The Cure. Od jakiegoś już czasu zespół zdawał się dawać do zrozumienia, że w końcu, wielkimi krokami zbliża się tak wyczekiwana premiera pierwszego od 2008 roku albumu grupy. O wydawnictwie zaczęło się mówić tak naprawdę krótko po wydaniu 4:13 Dream, prace nad nim przeciągały się jednak i nie ujrzało ono światła dziennego w 2019 roku, jak miały się pierwsze plany z nim związane.
Będąc na trasie koncertowej na przełomie 2022 i 2023 roku grupa grała jednak nieznane wcześniej kompozycje, w tym Alone, który we wrześniu b.r. stał się pierwszym oficjalnym singlem, zapowiadającym pierwszy od szesnastu lat album The Cure. W końcu Songs of a Lost World ukazał się w piątek 1 listopada i szybko stało się jasne, że popyt na nową muzykę brytyjskiej legendy był ogromny! Wydawnictwo natychmiastowo zaczęło się cieszyć bardzo dużą popularnością - co przełożyło się na wyniki na listach przebojów!
Wielki sukces nowego albumu The Cure!
Nowej płycie The Cure udało się zadebiutować na szczycie brytyjskiej listy przebojów, na co zapowiadało się tak naprawdę już kilka dni po premierze płyty. Jest to przełomowy sukces w karierze grupy, gdyż udało się jej powrócić na pierwsze miejsce tego zestawienia po... 32 latach! Ostatni album The Cure, który osiągnął szczyt listy na Wyspach to Wish z 1992 roku. Także na liście, dokumentującej sprzedaż winyli w Wielkiej Brytanii dominuje Songs of a Lost World.
Równie dobrze dla The Cure sytuacja wygląda w Stanach Zjednoczonych! Tam Songs of a Lost World dotarł do czwartego miejsca na Billboard 200, dając tym samym najwyższą pozycję grupy w tym zestawieniu, także od czasów Wish, który 32 lata temu osiągnął tam pozycję drugą.
