Taylor Hawkins urodził się 17 lutego 1972 roku w Teksasie i bardzo szybko zainteresował się muzyką - pierwsze kroki stawiał w kapelach szkolnych. W wieku 22 lat perkusista dołączył do koncertowej grupy Sarah „Sass” Jordan, a w 1995 roku grał na trasie, promującej album Jagged Little Pill Alanis Morissette. W 1997 roku Hawkins został oficjalnym członkiem zespołu Foo Fighters, a pierwszym albumem na jakim się pojawił był There Is Nothing Left to Lose, z którego pochodzi wielki hit Learn to Fly. Perkusista nagrał z grupą kolejne osiem płyt, w tym wydaną w ubiegłym roku Medicine at Midnight, wtedy także Taylor, razem z pozostałymi członkami Foo Fighters, został wprowadzony do Rock & Roll Hall of Fame. Muzyk zmarł nagle 25 marca b.r. podczas trasy koncertowej grupy w wieku zaledwie 50 lat.
Syn Taylora Hawkinsa oddaje hołd ojcu
Po śmierci perkusisty, wielu artystów zdecydowało się na różne sposoby uczcić jego pamięć - był to m.in. zespół Pearl Jam, same Dave Grohl czy grupa tysiąca muzyków, w ramach inicjatywy Rockin’ 1000. Teraz do tego grona dołącza wyjątkowa osoba, gdyż syn Hawkinsa!
W sobotę 4 lipca, a więc w dniu amerykańskiego Święta Niepodległości, Shane Hawkins wziął udział w koncercie lokalnego zespołu The Alive. Chłopak w pewnym momencie dołączył do grupy, gdzie zasiadł za perkusją, by zagrać dedykowany ojcu utwór My Hero Foo Fighters. W sieci krąży wiele nagrań z tego występu wskazujących, że moment ten zrobił na publice duże wrażenie i wywołał niemałe emocje. Sprawdź jedno z nich!