Radiohead uznawany jest za jeden z najważniejszych na świecie zespołów muzyki alternatywnej przełomu lat 90. i 2000. Formacja ma obecnie na koncie dziewięć albumów, a od premiery, na chwilę obecną najnowszego, A Moon Shaped Pool, minęło wiosną tego roku siedem lat. W tym roku także formacja świętowała trzydziestolecie swojego przełomowego debiutu, czyli Pablo Honey. Fani nawet nie ukrywali, że liczyli na to, że moment ten stanie się dobrą okazją do powrotu Radiohead z nową muzyką i do występowania. Nadzieje na to gasił jeszcze w ubiegłym roku gitarzysta Ed O'Brien, który nawet w rozmowie z Shaunem Keavenym odważnie stwierdził, że "na chwilę obecną Radiohead nie istnieje".
W kontrze do tego stanął na początku tego roku perkusista Philip Selway, który w wywiadzie dla magazynu "Spin" zdradził, że zespół ma w planach ponownie spotkanie i pracę nad czymś nowym. Miesiące jednak mijały, a nic nowego z obozu Radiohead nie nadeszło.
Perkusista zapowiada powrót Radiohead?
Teraz Selway ponownie wrócił do tematu. Muzyk był gościem podczas transmisji na żywo, prowadzonej przez Crow Hill Company, jednak to, co powiedział raczej nie zaspokoi pragnień fanów zespołu. Perkusista powiedział, że grupa "zbliża się do punktu, by ponownie się spotkać", zaznacza jednak, że mowa tu o aspekcie koncertowym, gdyż wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że ta przerwa od grania nieco się przedłuża i najwyższy czas ją zakończyć. Z uwagi jednak na to, co Selway mówił już w lutym, raczej nie pokładalibyśmy zbyt dużych nadziei w najnowszej aktualizacji od perkusisty.
Tym bardziej, że to projekt poboczny części członków Radiohead, czyli zespół The Smile, zapowiedział niedawno premierę swojego drugiego albumu studyjnego. Wydawnictwo zostało zatytułowane Wall of Eyes, ukaże się 26 stycznia 2024 roku, a całość promuje singiel tytułowy.