Pink Floyd - najlepsze ciekawostki o albumie "The Wall" | Jak dziś rockuje?

2023-12-14 9:08

Zespół Pink Floyd ma w swojej twórczości wiele albumów kluczowych, patrząc z perspektywy historii muzyki. Do tego grona z pewnością można zaliczyć projekt, który cały świat zna pod nazwą "The Wall", czy też po polsku "Mur". Swoista opowieść, niezwykle uniwersalna w swoim przekazie, a do tego obraz kultu jednostki i wewnętrznego rozpadu. Legenda "The Wall" nie maleje z biegiem lat.

Pod koniec lat 70. zespół Pink Floyd był już na szczytach sławy. Grupa w tym okresie była po premierze tych najbardziej kultowych tytułów: The Dark Side of the Moon, Wish You Were Here Animals, a jej popularność rosła. W ramach promocji ostatniej z wymienionych płyt, formacja wyruszyła w trasę "In The Flesh" i już wtedy było wiadomo, że nie dzieje się w niej najlepiej. Muzycy nie dogadywali się, a coraz większy prym pragnął wieść w niej Roger Waters. To właśnie on, nie do końca radząc sobie z tym wszystkim, co działo się wokół grupy, na koncercie na słynnym Stadionie Olimpijskim w Montrealu, zdenerwowany niezwykle entuzjastycznym tłumem, splunął na jednego z fanów, stojącego pod sceną. To wtedy basista miał po praz pierwszy poczuć, jakby zaczął oddzielać go od reszty świata swoisty mur - a to przyniosło pomysł na kolejny projekt.

Pink Floyd - 5 ciekawostek o albumie “The Dark Side of the Moon” | Jak dziś rockuje?

"The Wall" - powstanie i nagranie rock opery

Mimo tak wielkiej sławy, zespół borykał się z problemami finansowymi, stało się więc jasne, że trzeba nagrać coś nowego. Waters przedstawił dwa pomysły, z czego jeden prezentował koncepcyjną opowieść o jednostce, gwieździe rocka, która coraz bardziej izoluje się od reszty świata. Reszta muzyków postawiła właśnie na ten projekt (drugim było to, co dziś znamy jako The Pluss and Cons of Hitch Hiking, pierwszy solowy album Watersa z 1984 roku). Materiału było bardzo dużo, potrzebny był więc ktoś, kto będzie w stanie nad nim niejako zapanować - na producenta albumu Waters, za namową ówczesnej żony, wybrał Boba Ezrina. Basista już na samym początku dał mu jednak jasno do zrozumienia, kto tu rządzi - Roger już wtedy przejawiał ogromne cechy megalomanii. Całość złożyła się na zwarty, jednolity projekt, przedstawiający historię niejakiego Pinka.

"The Wall" - na czym polegał koncept?

Dziś The Wall najczęściej określa się jako "operę rockową", w centrum której położone są losy Pinka - wielkiej, światowej gwiazdy rocka, który w wyniku coraz większe sławy, problemów prywatnych i ciążącym nad nim widmem przeszłości, a przede wszystkim zabitego podczas II Wojny Światowej ojca, doprowadza do budowania wokół siebie tytułowego muru, którym izoluje się od reszty społeczeństwa. Historia opowiada cały życiorys Pinka, od lat najmłodszych, aż do momentu zburzenia bariery. Całość nagrywana była w kilku studiach i miejscach na świecie - francuskie Super Bear Studios było wykorzystywane od stycznia do lipca 1979 roku, a Waters nagrywał swoje wokale w pobliskim Studio Miraval. We wrześniu Michael Kamen nadzorował aranżacje orkiestrowe w CBS Studios w Nowym Jorku, a przez następne dwa miesiące zespół korzystał z Cherokee Studios, Producers Workshop i The Village Recorder w Los Angeles. Nagrania trwały dość długo, prawie rok i zakończyły się w listopadzie 1979 roku, choć Waters narzucił reszcie niezwykle sztywny harmonogram. Zarówno producent, jak i sami muzycy zmagali się jednak z problemami osobistymi, które przełożyły się na czas pracy. W efekcie tych wszystkich nieporozumień, ze składu wyrzucony został klawiszowiec, Richard Wright.

"The Wall" - wydanie, przyjęcie i dziedzictwo

Gdy album był gotowy, został przedstawiony dyrektorom Columbia Records. Co ciekawe, efekt nie zrobił na nich wrażenia, do tego, ze względu na fakt, iż mieli do czynienia z albumem podwójnym, zaproponowali Watersowi mniejsze prawa wydawnicze co on, jako tak naprawdę główny autor większości kompozycji, stanowczo odrzucił. Postanowiono więc wydac z płyty singiel, którym został Another Brick in the Wall, Part 2, który poradził sobie znakomicie i osiągnął światowy sukces. Stało się jasne, że przed zespołem (i wytwórnią rzecz jasna) kolejne udane wydawnictwo.

Ostatecznie album The Wall został wydany 30 listopada 1979 roku. Początkowe oceny krytyków były dość mieszane, Ci nie mogli zrozumieć wyboru konceptu i wyśmiewali rozpacz nad losem udręczonej gwiazdy rocka, zwracali przy tym uwagę na wciąż wykorzystywane przez Watersa motywy, głównie dotyczące śmierci i wojny. Mimo to wydawnictwo osiągnęło kolosalny sukces komercyjny, otrzymało także nominację do nagrody Grammy w kategorii Album Roku. Z czasem reakcje na płytę zaczęły się zmieniać, jest ona obecnie wskazywana jako jeden z najlepszych albumów koncepcyjnych w historii. Jeśli chodzi o sprzedaż, The Wall to drugi, po The Dark Side of the Moon, najlepiej sprzedający się projekt Pink Floyd i jeden z najlepiej sprzedających się albumów w historii rynku w ogóle. 

Jakie ciekawostki kryją się " za Murem"? Sprawdź w galerii na samej górze artykułu!