Wieści o odejściu Paula Di'Anno przekazała wytwórnia Conquest Music, do której należał on w ostatnich latach. Wydane zostało oficjalne oświadczenie, z którego wynika, że muzyk zmarł w wyniku licznych problemów zdrowotnych, z jakimi zmagał się od dawna i które spowodowały, że w ostatnim czasie poruszał się on i występował głównie na wózku. W maju tego roku Paul Di'Anno skończył 66 lat.
Niemal natychmiast po wydaniu przez label oświadczenia, w oficjalnych mediach społecznościowych zespołu Iron Maiden pojawił się wpis, w którym podkreślono, jak ogromne znaczenie miał Paul, jego umiejętności wokalne, charyzma i sceniczna energia w pierwszych latach działalności grupy. Przypominamy, że Di'Anno był członkiem legendy heavy metalu w latach 1978-1981 i wziął udział w nagraniach płyt Iron Maiden oraz Killers. Steve Harris skomentował także od siebie, że w ostatnim czasie on i Paul odnowili kontakt. Basista i lider "Żelaznej Dziewicy" podkreślił też, że cieszy go, że wokalista niemal do końca występował, gdyż wie, że to właśnie napędzało go najbardziej.
Co z dokumentem o muzyku?
Dokładnie rok temu ogłoszono, że trwają prace nad filmem dokumentalnym o muzyku. W październiku 2023 roku w wywiadzie dla kanadyjskiego The Metal Voice Paul twierdził, film jest w fazie montażu, chwalił sobie także pracę z reżyserem produkcji, Wesem Orshoskim. Na wiele miesięcy temat projektu ucichł, powrócił jednak w obliczu informacji o śmierci Di'Anno - wiadomo, na kiedy planowana jest jego premiera.
Szczegóły zdradził sam Orshoski we wpisie, poświęconym Paulowi. Reżyser za pośrednictwem swojego Instagrama wspomniał artystę i napisał, że jest niezwykle wdzięczny, że miał okazję z nim pracować. Filmowiec pisze dalej, że dokument o Di'Anno ujrzy światło dzienne w 2025 roku, a pierwsze jego pokazy planuje na różnych festiwalach filmowych, które odbywać się będą na początku przyszłego roku. Orshoski dodaje, że szczegóły, dotyczące premiery zostaną podane "wkrótce", zaznacza jednak, że należy przygotować się na niełatwy seans filmu, który pokazuje, jak ciężkie było życie Di'Anno i jak bardzo walczył on w ostatnich latach o to, by je zmienić.
Sam Paul we wspomnianym już wywiadzie mówił otwarcie, że jednym z elementów dokumentu będą jego zmagania ze swoim własnym zdrowiem, szczególnie w związku z poruszaniem się na wózku inwalidzkim. Artysta wyznał wtedy, że wszystko to, co przeszedł w życiu doprowadziło do tego, że zachorował na zespół stresu pourazowego. Di'Anno nie ukrywał nigdy, że nie było mu łatwo i cierpiał, zmagał się także z wahaniami nastroju i zmianami osobowości.
Polecany artykuł: