Mike Portnoy

i

Autor: Andrzej Wasilkiewicz/REPORTER

Mike Portnoy wraca do Dream Theater! Nie grał z nimi 13 lat

2023-10-26 10:23

Najsłynniejszy prog-metalowy znów ma w szeregach swojego współzałożyciela. Portnoy był w grupie jeszcze w czasach, gdy zaczynała pod nazwą Majesty, a jego styl gry stał się wzorem dla całego pokolenia metalowych sekcji rytmicznych. Informacja o jego powrocie dosłownie zelektryzowała fanów i muzyczne media, bo nikt nie spodziewał się takiego scenariusza.

Gdy w 2010 roku Mike Portnoy opuścił skład zespół zdecydował się na otwarty casting na nowego bębniarza. To, że był on otwarty to nie znaczy oczywiście, że każdy mógł do niego stanąć. Próg wejścia jest bardzo wysoki, bo materiał grupy słynie ze skomplikowania i bogactwa aranży. Niektórzy nawet żartują, że płyt zespołów progresywnych, w tym także progresywno-metalowych należy słuchać z mapą w ręku.

Do zawodów stanęło 6 artystów, wygrał Mike Mangini, którego możecie znać choćby z nagrań Steve’a Vai, Extreme czy genialnej płyty Annihilator „Set the world on fire”. Żeby dołączyć do Dream Theater zostawił pracę wykładowcy prestiżowej Berklee College of Music. Dodajmy, że w latach 2002 - 2005 pięć razy zdobywał tytuł najszybszego perkusisty świata.

Teraz, po nagraniu 12 latach i 8 albumach Mangini odstępuje miejsce Portnoy’owi. Obaj muzycy wydali w tej sprawie oświadczenia.

- Rozumiem decyzję Dream Theater by sprowadzić z powrotem Mike’a Portnoy’a – pisze Mangini – Od początku było jasne, że moją rolą nie jest przejmowanie wszystkich jego ról w zespole. Miałem grać na perkusji, by zespół mógł działać dalej. Moja praca nad utrzymywaniem spójności koncertów każdej nocy była intensywnym i wzbogacającym doświadczeniem.

Muzyk dodał, że będzie miło wspominał ten czas, także pod kątem osobistych relacji z resztą grupy. Wisienką na torcie jest wygranie z nimi statuetki Grammy. Mangini zwrócił się także do fanów z podziękowaniami za ciepłe przyjęcie i doping na koncertach.

Tymczasem Portnoy nie kryje ogromnej radości z powrotu na stare śmieci.

- Jestem oszołomiony radością z powrotu do domu i ponownego spotkania z braćmi – pisze w oświadczeniu – Mamy tyle wspólnej historii, tak wiele wspomnień, tak wiele muzyki. Pomyśleć, że zbliżamy się już do 40 lat odkąd ta podróż się rozpoczęła. To, że będziemy razem tworzyć muzykę jest tak ekscytujące, nie mogę doczekać się ruszenia razem w trasę i zagrania dla całego nowego pokolenia fanów, które nie miało okazji oglądać takiego składu… Nie ma jak w domu!!

Portnoy przez ostatnie lata zaangażowany był w między innymi w Transatlantic, zespół Neal’a Morse’a, nagrywał z Adrenaline Mob, Flying Colors, BPMD, Haken, Sons of Apollo oraz The Winery Dogs, z którymi ostatnio odwiedził Polskę.

Najlepsi wokaliści rockowi wszech czasów - Polska