Gitarzysta Marek Šmerda został wyrzucony z Cradle of Filth. Wcześniej muzyk opublikował mocne oświadczenie w sieci
Ostatnio o brytyjskiej formacji Cradle of Filth, na której czele od ponad 30 lat stoi charyzmatyczny wokalista Dani Filth, zrobiło się dosyć głośno. I to nie z powodów stricte muzycznych.
Przypomnijmy, że obecnie muzycy są w trakcie trasy koncertowej po Ameryce Południowej promującej album The Screaming of the Valkyries, który ukazał się na rynku w marcu 2025.
W związku z tym sporym zaskoczeniem była informacja, że ze składu grupy odeszła nagle Zoë Federoff, która w Cradle of Filth od 2022 grała na klawiszach. – Z głębokim żalem informuję, że z przyczyn osobistych nie jestem w stanie kontynuować tej trasy i działalności w Cradle Of Filth w ogóle. Proszę uszanujcie prywatność moją i mojej rodziny. Nie będę odpowiadać na żadne pytania – napisała w mediach społecznościowych. Wszystko wydarzyło się na kilka godzin przed koncertem w Buenos Aires w Argentynie, który odbył się 24 sierpnia.
Później Federoff udostępniła jeszcze jeden wpis, w którym przyznała, że decyzję o odejściu, wraz z gitarzystą Markiem "Ashokiem" Šmerdą, który prywatnie jest jej mężem, podjęła już jakiś czas temu. – Planowaliśmy odejście z zespołu pod koniec tego roku. Pewne wydarzenia po prostu to przyspieszyły – wyjaśniła.
26 sierpnia oświadczenie, i to dość mocne, opublikował na Facebooku Šmerda. Przyznał w nim, że odejdzie z Cradle of Filth, ale dopiero po zakończeniu trwającej trasy. Potwierdził także, że planował taki ruch wraz ze swoją żoną. – Nie czujemy, że Cradle może zapewnić nam przyszłość. Wręcz przeciwnie, uważamy, że nam ją utrudnia. Jest dużo pracy za stosunkowo niską pensję, stres jest dość wysoki i od dłuższego czasu nie czuliśmy, żeby zespół faktycznie dbał o swoich członków. To lata nieprofesjonalnych zachowań ze strony osób znajdującymi się ponad nami, które doprowadziły do takiej decyzji. Poprosiłem również o usunięcie wszystkich moich kompozycji z nadchodzących wydawnictw, w tym kolaboracji z Edem Sheeranem – napisał gitarzysta.
Jak się jednak ostatecznie okazało, Šmerda nie dokończy trasy z zespołem. Dani Filth poinformował, że gitarzysty nie ma już w składzie Cradle of Filth.
– Z ciężkim sercem Cradle Of Filth oficjalnie ogłasza, że gitarzysta Marek "Ashok" Šmerda zostaje natychmiastowo zwolniony z zespołu. Pomimo wszystkich prób nielegalnego oczerniania i torpedowania zespołu, Cradle Of Filth NIE odwoła żadnego z koncertów w Ameryce Południowej. Fani będą musieli jednak znieść to, że na żywo będziemy występować z tylko jednym gitarzystą. Oczywiście do czasu, aż tymczasowy zastępca Ashoka przyleci i dołączy do trasy za kilka dni – napisał lider zespołu w poście udostępnionym na swoim fanpage'u na Facebooku.
W dalszej części wspomnianego wpisu Dani Filth dodał z kolei: – Dziękujemy za wyrozumiałość w tej okropnej sprawie. Wszyscy jesteśmy w szoku z powodu tego, co się obecnie dzieje. W odpowiednim czasie przedstawimy naszą wersję tych nieszczęśliwych wydarzeń. Proszę, uszanujcie naszą decyzję o rozstaniu z Ashokiem teraz, a nie po zakończeniu trasy. Unikajcie spekulacji, ponieważ na tę sprawę wkrótce zostanie rzucone więcej światła. Reszta zespołu ma się dobrze, nawet jeśli jest zaskoczona, a oskarżenia wobec managementu, który bardzo blisko ze mną i z zespołem współpracuje, są całkowicie niesprawiedliwe i bezpodstawne. Cierpliwość jest cnotą, a prawda zawsze wyjdzie na jaw.
Zespół Cradle of Filth zagra w 2025 w Polsce
Tak jak już zostało wspomniane, w 2025 roku formacja Cradle of Filth wydała czternasty studyjny album, The Screaming of the Valkyries. W ramach jego promocji, grupa zagra jesienią trasę po Starym Kontynencie. Muzycy odwiedzą także Polskę. 21 listopada 2025 odbędzie się koncert w poznańskim klubie B17.
