Grupa niedawno została uhonorowana przez brytyjską pocztę wypuszczeniem specjalnej serii znaczków ze zdjęciami grupy i okładkami płyt. Trzeba przyznać, że ekipa, która okrążyła świat wiele razy, przekroczyła barierę sprzedanych 100 milionów płyt i zagrała łącznie ponad 2500 koncertów zrobiła wiele dla promocji Wielkiej Brytanii.
Przy tej okazji sam Harris przyznał się dziennikarzom, że za dziecięcych lata sam zbierał znaczki, więc z pewnością zaszczyt ze strony poczty brytyjskiej poruszył w nim osobistą strunę. Padło też pytanie o wiek, szczególnie, że w 2022 odszedł basista UFO, Pete Way, który miał wielki wpływ na grę Harrisa.
- To sprawia, że zaczynam myśleć: wyjdźmy tam i róbmy to, póki możemy – mówi lider Iron Maiden – ludzie pytają o to jak wciąż mogę to robić. Prawda jest taka, że nigdy o tym nie myślałem w ten sposób. Przyjdzie czas gdy nie będę już w stanie tego robić. Nie chcę nawet o tym myśleć. Zrobię tyle ile się da, dopóki mogę.
Trzeba przyznać, że nie rzuca słów na wiatr, bo oprócz grania z Iron Maiden Harris jest w trasie z British Lion i nigdy nie traci okazji by pograć w ulubioną piłkę nożną.
Najważniejsze pytanie oczywiście pada na koniec: czy wraz z wydaniem „Senjutsu” otrzymaliśmy ostatni, najbardziej pompatyczny i kończący epopeję zespołu album, czy jeszcze możemy oczekiwać kolejnej porcji muzyki od Żelaznej Dziewicy. Steve Harris pozostaje realistą. Zdeterminowanym, ale jednak realistą.
- Kto to wie – odpowiada enigmatycznie – nawet jeśli zrezygnujemy z koncentrowania, zawsze możemy nagrywać albumy. Zobaczymy. Zawsze myślałem, że miło by było nagrać 15 płyt, a to już przebiliśmy. Teraz już tylko z górki, prawda? - dodaje ze śmiechem – Każdego z nas to wciąż cieszy, może nawet bardziej niż kiedyś, bo wiemy, że zbliżamy się do końca. Staramy się o tym za często nie myśleć, ale dopóki wszystkim się podoba to, co robimy, będziemy to robić póki starczy sił.
Z okazji niedawnych urodzin życzymy liderowi Iron Maiden jeszcze wielu dekad owocnego grania i nagrywania! W Polsce grupę będziecie mogli zobaczyć w Krakowie już 13 i 14 kwietnia.
Polecany artykuł: