Nie da się ukryć, że kto jak kto, ale Kirk Hammett na gitarach się zna i z pewnością ma wiele do powiedzenia na ich temat. Najlepszym dowodem na to jest najnowszy, trwający imponujące prawie dwie godziny dokument, opublikowany w serwisie YouTube na kanale firmy Gibson. Ta zaprosiła muzyka Metalliki, by obszerniej i dokładniej niż kiedykolwiek wcześniej opowiedział o swojej kolekcji wioseł.
Kirk zwrócił uwagę na kilka konkretnych gitar, opowiadając ich historię i przywołując okoliczności przy których udało mu się wejść w ich posiadanie. Hammett zwrócił uwagę na przykład na jedną ze swoich pierwszych gitar, czyli Flying V, która, co ciekawe, jest w jego posiadaniu do dziś. Muzyk wyznał, że mógł sobie pozwolić na jej zakup tak naprawdę dzięki swojej byłej dziewczynie, za namową której podjął pracę w sieci Burger King. To właśnie zarobione w ten sposób fundusze przeznaczył na zakup wymarzonego wiosła.
Jedna gitara nie wystarczyła!
Przy okazji tego dokumentu Kirk zdradził też pewien szczegół jeszcze z czasów nagrań przełomowego debiutu Metalliki. Gitarzysta zwraca uwagę na fakt, że brzmienie gitary w klasyku The Four Horsemen jest dość charakterystyczne. Muzyk wyjaśnia, że zależało mu na tym, by do nagrania swoich partii wykorzystać kilka modeli wioseł, najlepiej z elementem Floyd Rose, takowego w studiu jednak nie było. Kirk wspomina, że na szczęście komuś w ręce wpadł słynny Firebird, zaopatrzony w mostek typu Bigsby. To właśnie na takim modelu gitarzysta zagrał kluczową partię The Four Horseman i jak mówi wie, że zmiana ta jest wyłapywana przez fanów i określana niekiedy jako "dziwne brzmienie na Kill 'Em All".
Dokument, w którym Kirk Hammett prezentuje swoją kolekcję znajdziesz poniżej.