Zdaje się, że dziś już naprawdę ciężko wyobrazić sobie codzienność bez platform streamingowych - tak tych, umożliwiających oglądanie filmów i seriali, jak i takowych, za pośrednictwem których słuchamy muzyki oraz podcastów. Streaming dziś zdecydowanie dominuje, jeśli chodzi o dostęp do twórczości ulubionych artystów, artystek i zespołów.
Choć będący ogromnym ułatwieniem dla słuchaczy i słuchaczek, streaming nie jest wcale najszczęśliwszym rozwiązaniem dla samych wykonawców. Powód tego jest jeden, a mianowicie finanse. Dziś już nie jest tajemnicą fakt, że większość platform nie płaci artystom zbyt dużo, a stawki, które oferuje są niskie, a do tego ich przyznawanie zależne jest od liczby odtworzeń, co de facto pozbawia szansy na zarobek mniejszych wykonawców.
Ile zarabia artysta na streamingu?
Nie brak tych, którzy wprost, otwarcie - i niekiedy niezwykle ostro - krytykują platformy streamingowe. Do grona tego należy chociażby Maciej Maleńczuk czy formacja King Gizzard & the Lizard Wizard. Grupa ta całkiem niedawno ogłosiła, że zdecydowała się usunąć całą swoją muzykę z platformy Spotify, nie ukrywając przy tym, że powodem takiego stanu rzeczy jest niesprawiedliwy, z ich perspektywy, proceder opłacania artystów.
Co o tym wszystkim sądzi ikona polskiej muzyki, Krzysztof Cugowski? Temat ten pojawił się w niedawnej rozmowie artysty z Krzysztofem Stanowskim z Kanału Zero. Co ciekawe, Cugowski zdradził, że ze względu na tantiemy, jakie dostaje za przeboje nagrane tak solowo, jak i z Budką Suflera, jest w stanie wyciągnąć całkiem przyjemną sumkę, jeśli chodzi o dochód ze streamingu. Według wyznania samego zainteresowanego, mowa tu o kwotach rzędu nawet 10 tysięcy - tyle muzyk ma otrzymywać, plus/minus, w miesiącu.