Ewelina Flinta

i

Autor: Materiały prasowe

muzyczne nowości

Ewelina Flinta wraca po dwudziestu latach z nowym albumem "Mariposa"!

2024-05-24 20:25

Wokalistka o silnym i charyzmatycznym głosie, której płyta „Przeznaczenie" w niecałe pół roku pokryła się złotem, wraca na scenę muzyczną z nowym albumem.

Artystka, jak sama o tym mówi, przeszła dużą zmianę. Czas jej nieobecności na scenie, pozwolił na stworzenie w pełni autorskiej opowieści. Wyraźne inspiracje zaczerpnięte z americany i amerykańskiego folku, mieszają się z elementami rocka i bluesa, w których słychać echa wyboistej drogi, którą przeszła.

Symbolem tej przemiany stał się motyl (z hiszp. mariposa). Z pozoru kruchy i efemeryczny - a jednak wytrwały i gotowy na długą wędrówkę i ciągłą zmianę.

Tak trzeba żyć - Ewelina Flinta

Czasami w jednym punkcie zbiera się wiele przeżytych chwil. Miałam taki moment w miejscowości Mariposa w Kalifornii. Coś się wtedy we mnie przełamało i uwolniło. Ale wiem, że to nie była kwestia chwili, że prowadził do tego długi i trudny proces, który ciągle trwa. [...] W tej Mariposie zupełnie spontanicznie z lokalnymi muzykami, w małym ogródku przy motelu zaśpiewałam parę piosenek. Bez świateł, bez tłumu pod sceną, dla kilku osób. Ogromne onieśmielenie przerodziło się w zwykłą radość ze śpiewania - bez tła, kontekstu, nazwiska czy skojarzeń. Prosta, pierwotna przyjemność, której w tamtym momencie najbardziej potrzebowałam. Lubię myśleć o tej chwili, że poczwarka przeobraziła się wtedy w motyla.

Album utrzymany jest w surowej formie, wzbogaconej instrumentami akustycznymi. W nowych utworach drzemie siła, życiowa mądrość i doświadczenie. Artystka składa hołd kobiecości i kobietom, drodze do wolności i niezależności, którą każda z nich przechodzi.

Oto nasz wybór kobiecych albumów wszech czasów: