Dzień, w którym Peter Steele (Type O Negative) pojawił się na okładce magazynu dla kobiet. Kopie czasopisma dziś są już warte fortunę!

2025-08-27 16:06

Zespół Type O Negative uwagę fanów gitarowego świata zwrócił na siebie już po premierze kontrowersyjnego debiutu, powszechniejszą rozpoznawalność formacja zyskała w 1993 roku za sprawą krążka "Bloody Kisses". Na fali frontman grupy, Peter Steele, zdecydował się na zaskakujący krok i pojawił się w pełnej okazałości w magazynie dla Pań. Rzecz w tym, że to nie do końca one były jego odbiorczyniami!

Peter Steele

i

Autor: ChrisTheDude/ CC BY-SA 3.0

Debiut zespołu Type O Negative przypadł na rok naprawdę kluczowy z perspektywy historii rocka. To właśnie w 1991 roku ukazały się takie klasyki, jak Metallica Metalliki, Nevermind Nirvany, Use Your Illusion I & II Guns N' Roses, Blood Suga Sex Magik Red Hot Chili Peppers, Badmotorfinger Soundgarden, Ten Pearl Jam, Achting Baby U2, No More Tears Ozzy'ego Osbourne'a, Out of Time R.E.M., Temple of the Dog, Mama Said Lenny'ego Kravitza czy w końcu... Slow, Deep and Hard Type O Negative właśnie. 

Pierwszy i drugi album formacji wzbudziły zainteresowanie początkowo raczej niewielkiego grona słuchaczy i słuchaczek ciężkich brzmień - i to z naciskiem na tych, którzy i które już wtedy zwracali większą uwagę na brzmienie bardziej gotyckie i doom metalowe. W końcu i na Type O Negative przyszedł czas na sukces w głównym nurcie, który zapewnił grupie wydany w 1993 roku Bloody Kisses. To na nim właśnie znalazły się dwa najbardziej kojarzone z zespołem utwory: Christian Woman i Black No. 1 (Little Miss Scare-All).

Nie był tajemnicą fakt, że największe emocje budził i uwagę przyciągał frontman, lider, wokalista i basista grupy. Peter Steel był, można tak stwierdzić, wręcz oszałamiający. Wysoki, mierzył ponad dwa metry, umięśniony, z długimi, kruczoczarnymi włosami i niemal lekceważącym wyrazem twarzy śpiewał o miłości, jednak tej przepełnionej seksem, bólem i stale zestawiając ją ze śmiercią. Wszystko to jednak przyciągało - jak się okazuje, nie tylko żeńską część opinii publicznej.

Oto najlepsze metalowe albumy koncertowe w historii. Jakie tytuły wskazała sztuczna inteligencja?

Gwiazda okładek

Dwa lata po premierze trzeciej płyty Type O Negative - i oczywiście Peter Steele - wciąż byli na fali. To w 1995 roku muzyk zdecydował się na krok, który zdaniem wielu raczej mało pasował do nowej ikony akurat gotyckich klimatów. Wokalista przyjął propozycję skierowanego do Pań magazynu "Playgirl", aby wziąć udział w rozbieranej sesji okładkowej. Steele miał zostać gwiazdą sierpniowego wydania.

Za zdjęcia Peter miał dostać raptem dwa tysiące dolarów, o czym sam po latach wspominał. O ile lider Type O Negative był zadowolony z efektów sesji i tego, jak na niej wypadł, to jego obiekcje wzbudziło to, co wokół samej okładki się wydarzyło. Otóż już po fakcie Steele został poinformowany przez swoich kolegów, że magazyn, choć skierowany do kobiet, to większość jego czytelników stanowiło grono homoseksualnych mężczyzn. Zorientował się w tym sam Steele, gdy po koncertach podchodzili do niego właśnie Panowie, prosząc o złożenie podpisu na "Playgirl" z jego skromną osobą na okładce.

Po latach wokalista i basista nie ukrywał, że żałował udziału w sesji. Steele zastrzegał, że nie jest homofobem, jednak gdy zgadzał się na zrobienie mu zdjęć, kierowały nic nieco inne cele, niż akurat zwrócenie na siebie uwagi mężczyzn. Peter nie ukrywał, że jego głównym zamiarem było utrzymanie zainteresowania wokół Type O Negative, a współpracę z "Playgirl" postrzegał jako idealny chwyt marketingowy.

Dziś niezwykle ciężko jest dostać egzemplarz "Playgirl" sprzed 30 lat z Peterem Steele na okładce. Osoby, które są w posiadaniu gazety świetnie zdają sobie z tego sprawę i wystawiają ją na sprzedaż, oczekując zapłaty w wysokości od 500 do nawet niemal 1000 dolarów!