W ostatni weekend czerwca w Anglii odbyła się tegoroczna edycja legendarnego festiwalu Glastonbury. Wydarzenie było szczególne, gdyż było ostatnim przed nadciągającą aż dwuletnią przerwą. W tym roku głównymi gwiazdami imprezy byli Olivia Rodrigo, The 1975, Nick Young, Charli XCX, The Prodigy oraz występujący w segmencie 'Legends' Rod Stewart.
Nie da się ukryć, że wokół festiwalu wciąż jest głośno. W przestrzeni publicznej wyjątkowo dużo mówi i pisze się o nacechowanych politycznie pokazach Kneecap oraz Boba Vylana, wobec których policja wszczęła nawet dochodzenia. Wspomina się również set Rodrigo, która na scenę zaprosiła Roberta Smitha, wraz z którym wykonała klasyki formacji The Cure. W szeroko pojętej popkulturze komentowany był również występ gwiazdy ostatnich miesięcy, czyli Charli XCX. Ta spaliła na scenie Glasto charakterystyczne logo swojego albumu brat, oficjalnie zamykając ten rozdział w swojej karierze. Nie zabrakło także głosów krytycznych, zwracających uwagę na korzystanie przez Charli z narzędzia autotune podczas koncertu.
Bruce Dickinson ostro o słynnym festiwalu
Choć wielu i wiele Glastonbury akurat niekoniecznie kojarzy się z przestrzenią dla wielbicieli i wielbicielek świata metalu, tak faktem jest, że na koncie swój występ na tej imprezie mają m.in. Metallica, Motörhead czy Nine Inch Nails. Czy jest szansa, że kiedyś do tego grona dołączy Iron Maiden?
Raczej nie, a wyraz temu dał w wywiadzie dla "The i Paper" Bruce Dickinson. W trakcie trwania tegorocznego Glastonbury ikona heavy metalu zagrała jeden z największych koncertów w swojej karierze na londyńskim stadionie. Przy tej okazji prowadzący rozmowę zapytał więc Bruce'a, czy jest szansa na to, aby "Żelazna Dziewica" kiedykolwiek zagrała właśnie na kultowym festiwalu.
Wokalista ostro i otwarcie odpowiedział, że nie ma na to absolutnych szans, gdyż ani myśli on występować przed grupą osób, które reprezentują grupę i środowisko celebrytów w przestrzeni aż nadto wymuskanej. By to zobrazować, Dickinson stwierdził, że: "Nie chcę iść i grać przed Gwyneth Paltrow i w wypachnionej jurcie".