Damiano David z włoskiego zespołu Måneskin już kilka miesięcy temu dawał do zrozumienia, że myśli o rozpoczęciu solowej kariery, a jego słowa, w połączeniu z plotkami o tym, że grupa przymierza się do przerwy w działalności, z jednej strony ucieszyły, a z drugiej zmartwiły fanów i fanki. Fakt rozpoczęcia przez Damiano autorskiej ścieżki oficjalnie stał się faktem w piątek 27 września.
Tego dnia muzyk zaprezentował debiutancki solowy singiel, zatytułowany Silverlines, którego producentem jest angielski wokalista, autor tekstów, raper i kompozytor Labrinth. Dziś już David nie ukrywa, że premierowa kompozycja jest jedynie małym zalążkiem i pierwszą zapowiedzią jego pełnego autorskiego projektu - więcej na jego temat muzyk zdradził w wywiadzie dla "NME".
Damiano David oficjalnie zapowiedział debiutancki solowy album!
W wywiadzie muzyk otwarcie przyznał, że ma już gotowy debiutancki krążek, a zapytany o to, dlaczego zdecydował się na jego pierwszą zapowiedź wybrać właśnie Silverlines przyznał, że kompozycja ta wyróżnia się na tle innych, które znajdą się na płycie, a dla niego jest ona swoistym początkiem, gdyż powstała jako pierwsza, ale też końcem, gdyż na zakończenie procesu nagrań okazało się, że wciąż do niej wracał.
Damiano wyjaśnił, że za nim niezwykle intensywne lata kariery i choć przyznał, że sporo było w nich imprez i różnego rodzaju uciech, to jednak nie było to coś na skalę dzikich rockowych imprez z lat 70. i 80., gdyż jego zespół niemal non stop był w trasie. W rozmowie David został zapytany o to, czy padające na końcu teledysku do Silverlines słowa "Everywhere" odnoszą się do konceptu jego solowego albumu przyznał, że tak, mówiąc, że będzie to niejako muzyczna opowieść drogi, pełna dramatu, teatralności i osobistych przeżyć. Wokalista przyznał też w wywiadzie, że promocji jego solowego projektu towarzyszyć będzie trasa koncertowa.
Zapytany wprost o temat swojej macierzystej formacji, czy jej historię można uznać za zakończoną, Damiano David zaprzeczył mówiąc, że wszyscy członkowie Måneskin wciąż ćwiczą i odbywają próby, by wrócić na scenę "inni, lepsi i silniejsi".