Zespół Måneskin nadal cieszy się swoją chwilą sławy. Mimo upływu już ponad dwóch lat od wygranej na Eurowizji, grupa nie zwalnia tempa - gra na największych festiwalach, tworzy nową muzykę i pracuje z najgorętszymi nazwiskami w branży, jak chociażby producent Max Martin. Obecnie mówi się coraz więcej o tym, że włoska formacja szykuje się do ogłoszenia przerwy w działalności tak, by jej członkowie mogli skupić się na solowych projektach.
Jako pierwsza z tego grona wyłamała się Victoria De Angelis. Basistka całkiem niedawno wydała singiel GET UP BITCH! Shake ya ass, nagrany we współpracy z Anittą, którym zamierza podbić światową scenę klubową. Victoria już od marca jest w trakcie solowej trasy koncertowej, na której występuje jako DJ-ka.
Måneskin w wywiadzie dla “NME” - sława, znajomości i muzyka
Grupa u szczytu popularności, dwa lata temu, udzieliła wywiadu dla brytyjskiego magazynu “NME”. W rozmowie poruszonych zostało wiele tematów - Damiano na przykład stwierdził w nim, że sukces Måneskin w USA spowodowany jest tym, że Amerykanie są zafascynowani Włochami, a gdy ci są muzykami, grającymi na prawdziwych instrumentach, zainteresowanie wzrasta jeszcze bardziej. Wokalista wrócił też pamięcią do pamiętnych chwil z finału Eurowizji, kiedy to został oskarżony o zażywanie substancji psychoaktywnych w green roomie, jak sam mówi:
[...] żałuję, że postanowiłem to zdementować! Powinienem był to zostawić i nie komentować. Wyobraź sobie, że nikt nie wiedziałby, czy wciągnąłem kreskę przed 80 milionami ludzi, czy nie. To byłaby pieprzona legenda! W tym roku zrobiłbym to ponownie – przed każdą pieprzoną kamerą!
Polecany artykuł:
Damiano twierdzi jednak, że nie zażywa i nigdy nie zażywał środków odurzających, ponieważ jego organizm by tego nie wytrzymał. Muzycy wrócili też pamięcią do współpracy z Iggym Popem, który pojawił się gościnnie w remixie piosenki I WANNA BE YOUR SLAVE. Wokalista zespołu stwierdził, że moment, gdy usłyszał legendarnego artystę, śpiewającego jego teksty, był dla niego zupełnie nieprawdopodobny.
Co dalej z tym rock and rollem?
W wywiadzie wspomniany został też Mick Jagger. Młodzi muzycy zdecydowali się zareagować na jego słowa, jakoby tacy artyści jak YUNGBLUD i Machine Gun Kelly sprawiali, że “w rock and rollu jest jeszcze trochę życia”. Słowa lidera The Rolling Stones spotkały się z krytyką, w takim tonie też Damiano skomentował tą wypowiedź:
To bardzo staromodny sposób patrzenia. Nikt nie utrzymuje rock'n'rolla przy życiu, bo po prostu nie da się go zabić. Uważam, że to, co robimy, bardzo różni się od tego, co robi Machine Gun Kelly, jest bardzo dalekie od tego, co robi Yungblud czy Willow Smith. Wielu artystów na swój sposób przywraca ten rodzaj dźwięku i energię.
Wokalista uważa też, że porównywanie Måneskin do legend rockowej sceny, jak Led Zeppelin, Stonesi czy Queen nie ma żadnego sensu:
To tak głupie i bezsensowne, by oczekiwać, że zespół 20-latków powtórzy to, co działo się w latach 70. i 80. Jesteśmy w pieprzonym 2022 roku, więc po prostu próbujemy zrobić coś nowego, co sprawi, że poczujemy się usatysfakcjonowani i szczęśliwi. Naprawdę lubię patrzeć, jak ludzie mówią: „Och, to nie Led Zeppelin ”. Wiem! Nigdy nimi nie będziemy. Nie jestem Robertem Plantem - chciałbym nim być! Ale muszę robić swoje! - Damiano dla “NME”.