W listopadzie ubiegłego roku ogłoszono, że do Polski na koncert zawita zespół The War On Drugs. Formacja powstała w 2005 roku, a obecnie w jej skład wchodzą: Adam Granduciel (wokal, gitara), David Hartley (gitara basowa), Robbie Bennett (instrumenty klawiszowe), Charlie Hall (perkusja), Jon Natchez (saksofon, instrumenty klawiszowe), Anthony LaMarca (gitara) i Eliza Hardy Jones (instrumenty klawiszowe). Grupa ma na koncie pięć albumów studyjnych, powszechną uwagę zaś zwróciła na siebie w 2014 roku, wraz z premierą płyty Lost in the Dream, która spotkała się z powszechnym uznaniem krytyków i rynku. Za wydany trzy lata później krążek A Deeper Understanding grupa uzyskała nagrodę Grammy. W tym roku zaś formacja dostała nominację w kategorii Best Rock Song, przegrała jednak z Brandi Carlile.
Co w koncertowaniu szczególnie ceni sobie Charlie Hall?
Pierwszy występ zespołu w naszym kraju odbędzie się w ramach Letniej Sceny Progresji już 12 czerwca. To właśnie przy tej okazji Aleksandra Jakubowska z radia Eska ROCK porozmawiała z Charliem Hallem. Muzyk jest oficjalnym członkiem The War on Drugs od 2013 roku i w wywiadzie nie krył swojego entuzjazmu z powodu zbliżającej się wizyty w naszym kraju. Zapytany o to, czy wciąż, po tylu latach, czuje pewien rodzaj błogości, podczas grania utworów grupy, perkusista odpowiedział, że klimat muzyki zespołu zupełnie się dla niego nie starzeje. Muzyk nie kryje, że uwielbia koncertować, a najważniejsza w występowaniu jest dla niego wspólnota ludzi, fanów, wielbicieli tego rodzaju muzyki, a szczególnie emocje, które takie przebywanie razem w sztuce sobą niesie.
Polecany artykuł:
Dla mnie to się nie starzeje. Kiedy grasz i kiedy łączysz się z pokojem pełnym ludzi, czy będzie ich 5000 czy 15000, przenosisz emocje. A dla mnie za każdym razem jest to coś nowego. Nawet jeśli zamykam się w tym samym rytmie, to nowi ludzie i oni czują te emocje. Wiem, co ludzie lubią w naszym zespole - myślę, że to coś w rodzaju tego, co mówisz, coś, co sprawia, że czują się w określony sposób lub marzą o czymś konkretnym. I to jest dla mnie naprawdę wyjątkowe, być małą częścią tego. Dlatego uwielbiam koncertować i wyruszać w trasę, grać muzykę z moimi przyjaciółmi. [...] Tworzymy coś w rodzaju wspólnoty z tymi wszystkimi ludźmi, którzy zjeżdżają się z różnych miejsc, ale wszystkich łączy miłość do tej samej rzeczy, te same odczucia - mówi Charlie w rozmowie.
Wywiad z muzykiem The War on Drugs już dostępny!
O czym jeszcze Charlie Hall opowiedział w wywiadzie? Sprawdź!