Brent Hinds nie żyje. Były muzyk Mastodon zginął w tragicznym wypadku

2025-08-21 18:57

Zagraniczne media właśnie przekazały tragiczne wieści. W wieku 51 lat w tragicznym wypadku zginął dawny muzyk zespołu Mastodon, Brent Hinds. Gitarzysta i wokalista jeszcze do niedawna grał we współzałożonej przez siebie formacji. Jak wynika ze źródeł, do których dotarły media, Brent Hinds zmarł w swoim rodzinnym mieście.

Brent Hinds

i

Autor: -/ CC BY-SA 2.0

Jako pierwszy informację na ten temat podał portal Atlanta News First. Z jego doniesień wynika, że Brent Hinds zginął w tragicznym wypadku drogowym w środę 20 sierpnia. Muzyk miał się poruszać po swoim rodzinnym mieście, Atlancie w stanie Georgia, motocyklem typu Harley Davidson. Podczas jazdy kierujący autem miał nie ustąpić pierwszeństwa Hindsowi, gdy ten skręcał. Doszło do zderzenia, w wyniku którego gitarzysta i wokalista poniósł śmierć. Informację, podaną przez portal zdążyło już potwierdzić biuro medycyny sądowej hrabstwa Fulton. Brent Hinds w chwili wypadku miał 51 lat.

Ikony świata muzyki, które zmarły w 2024 roku

Kariera Brenta Hindsa

Brent Hinds urodził się 16 stycznia 1974 roku. Szybko opuścił rodzinną Atlantę, aby skupić się na karierze muzycznej, początki nie były jednak łatwe i dorabiał sobie jako stolarz. Na przełomie 1999 i 2000 roku gitarzysta i wokalista poznał Troya Sandersa, z którym, oraz z Brannem Dailorem i Billem Kelliherem, współtworzył zespół, który świat poznał jako Mastodon. Formacja zadebiutowała dwa lata później świetnie przyjętym albumem Remission i przez kolejne lata nagrywania i koncertowania zapracowała sobie na miano jednego z najciekawszych, najbardziej cenionych i najczęściej nagradzanych współczesnych zespołów ze świata metalu.

To w tym roku, dokładnie w marcu, okazało się, że Brent Hinds opuszcza macierzysty zespół. Choć początkowo informowano, że doszło do tego w porozumieniu i zgodzie, to w ostatnich wywiadach artysta nie szczędził pod adresem dawnych kolegów gorzkich słów. Pomimo tego grupa zdążyła już pożegnać muzyka we wpisie, udostępnionym w mediach społecznościowych. Mastodon nie kryje w nim szoku i żalu z powodu śmierci dawnego członka i dodaje, że pozostaje myślami z jego rodziną.