W czwartek 5 września w godzinach popołudniowych czasu polskiego w Los Angeles odbyło się wydarzenie, które na zawsze zapisze się w historii muzyki. Pierwszy koncert od czasu śmierci Chestera Benningtona zagrał zespół Linkin Park, ogłaszając w ten sposób, początkowo jedynie członkom i członkiniom swojego fanclubu, reaktywację. Formacja powróciła na rynek w zupełnie nowym kształcie - z wokalistką Emily Armstrong i perkusistą Collinem Brittainem, na koncercie zobaczyliśmy także gitarzystę Alexa Federa.
Co ciekawe, zaznaczono równocześnie, że Brad Delson, który jest jednym z oryginalnych członków LP, pozostaje w składzie formacji, a na występie nie pojawił się z innych względów. Teraz muzyk wydał oświadczenie, za pośrednictwem którego szerzej wyjaśnia on całą sytuację i rzuca na nią nieco inny cień.
Oświadczenie Brada Delsona
Przekazuje ono jedną, główną informację - muzyk nie pojawi się także na najbliższych, już zapowiedzianych koncertach Linkin Park. Muzyk tłumaczy swoją decyzję pisząc, że od dłuższego czasu dużo lepiej czuje się i spełnia, gdy znajduje się "za kulisami" i może poświęcić się pracy w studiu, tworząc nową muzykę i pomagając organizować występy na żywo, sam już jednak nie chce brać w nich udziału.
Brad otwarcie przedstawia dalej Alexa jako swojego zastępcę na trasie, zachwycając się równocześnie nad jego doświadczeniem i profesjonalizmem. Oznacza to, że Brad pozostaje częścią Linkin Park, świadomie jednak podjął decyzję o wycofaniu się z koncertowania. Przypominamy, że na podobny krok, jednak ze względów zdrowotnych, zdecydował się Glenn Tipton, gitarzysta Judas Priest.