W okresie, gdy fani i fanki zespołu U2 czekają na zapowiadany już od dobrych kilku miesięcy nowy album grupy - a chociażby jego singlową zapowiedź - Bono skupia się na promocji zupełnie innego projektu. Mowa o filmie dokumentalnym Bono: Stories Of Surrender, który trafił na platformę AppleTV+ w piątek 30 maja. Produkcja miała swoją oficjalną premierę podczas festiwalu w Cannes na początku maja, a obecny na uroczystym pokazie muzyk otrzymał trwające kilka minut owacje na stojąco.
Za kamerą dokumentu stanął Andrew Dominik, a jednym z producentów został sam Brad Pitt. Jak głosi informacja prasowa: Bono: Stories of Surrender to odważna i poetycka wizualna reinterpretacja monodramu „Stories of Surrender: An Evening of Words, Music and Some Mischief…”. Produkcja bazuje na docenionej książce wokalisty „Surrender: 40 Songs, One Story” oraz towarzyszącej trasie. W Bono: Stories of Surrender muzyk odsłania kulisy niezwykłego życia. Mówi o rodzinie, przyjaciołach i wierze. Wszystkie te czynniki wystawiały go na próbę, ale dawały też siłę. Opowiada osobiste historie o swojej drodze jako syn, ojciec, mąż, aktywista i gwiazda rocka. Film zawiera niepublikowane wcześniej materiały z trasy oraz występy, podczas których Bono wykonuje wiele z kultowych utworów U2. Premierze filmu towarzyszyło ukazanie się EP-ki pod tym samym tytułem.
Bono u Joe Rogana
W dniu premiery dokumentu i minialbumu, Bono niespodziewanie pojawił się w podcaście, prowadzącym którego jest Joe Rogan - równie popularny, co kontrowersyjny prezenter. Ogłoszenie gościa najnowszego epizodu spotkało się z dość skrajnym przyjęciem jego fanów, którzy w sieci zaczęli wprost pisać, że mają zamiar ten konkretny odpuścić i wprost skrytykowali dobór gościa.
Sam frontman U2 wykorzystał trwającą trzy godziny rozmowę do tego, aby skrytykować administrację Donalda Trumpa. Muzyk szczególnie skupił się na osobie Elona Muska, Przypominamy, że przedsiębiorca został częścią gabinetu prezydenta Stanów Zjednoczonych i przez kilka miesięcy stał na czele DOGE, czyli departamentu efektywności rządu. Kilka dni temu prezydent USA oficjalnie poinformował, że jego współpraca z Muskiem kończy się, a on sam opuszcza DOGE, aby skupić się na prowadzeniu swoich biznesów.
U Joe Rogana Bono punktował Muska wskazując, że zarządzone przez niego cięcia w budżecie, doprowadzą do ograniczenia pomocy humanitarnej w takim stopniu, że możliwe jest osiągnięcie poziomu ponad 300 tysięcy zgonów osób potrzebujących (artysta powołał się na badania naukowców z Uniwersytetu w Bostonie). Te miałyby być spowodowane ograniczaniem dostaw żywności i leków.
Elon Musk odpowiedział Bono
Co ciekawe, na słowa Bono postanowił zareagować wywołany do tablicy sam Elon Musk. Ten zamieścił wpis na należącym do siebie portalu "X", nazywając artystę "kłamcą/idiotą" i dopisał, że "Zero ludzi zmarło".
