Mural Krzysztofa Krawczyka w Opolu. Internauci podzieleni
W ramach nowe trasy turystycznej Muzycznych Murali w Opolu pojawiło się nowe dzieło. To przedstawia zmarłego w tym roku Krzysztofa Krawczyka. Mural można oglądać na ścianie kamienicy przy ul. Krakowskiej 34A. Zaprojektował i wykonał go Bruno Neuhamer, który najpierw zwyciężył w ogólnopolskim konkursie, do którego zgłoszono łącznie 25 koncepcji.
Na tle całości projekt zwycięzcy wyróżniał się - jak zdradzili później członkowie jury - oryginalnym i przemyślanym podejściem do tematu konkursu, opierając się o amerykański rozdział życia Krzysztofa Krawczyka, jego marzenia i aspiracje - czytamy we wpisie Czasu na Opole w mediach społecznościowych .
Okazuje się, że nie wszystkim mural przypadł do gustu. W sieci pojawiło się mnóstwo negatywnych komentarzy internautów.
"Z całym szacunkiem dla zmarłego, ale to jest totalny kicz", "Paskudnie to wyglada i tyle w temacie", "Havana, lata siedemdziesiąte ubiegłego wieku. Che Guevara" - piszą m.in. internauci w komentarzach.
Mural Krzysztofa Krawczyka w Opolu. Skiba: "Przypomina króla narkobiznesu z Kolumbii"
Opolski mural przedstawiający Krzysztofa Krawczyka skomentował też ostatnio Krzysztof Skiba. Na swoim profilu w mediach społecznościowych zamieścił wymowny wpis.
Idol namalowany na ścianie przypomina nie sympatycznego Krawczyka, ale króla narko biznesu z Kolumbii Pabla Escobara. Ciekawe co autor dzieła palił podczas pracy nad tym portretem, ale jestem przekonany, że nie były to zwykłe szlugi. (...) Portret piosenkarza wzbogacony jest o egzotyczne palmy, jaskrawy horyzont i busa, który jak nic kojarzy się z przekraczaniem granicy z trefnym towarem w podwójnym bagażniku - czytamy we wpisie Skiby na Facebooku.
Artysta dodał również, że autor muralu uległ też "estetyce słynnej gry komputerowej GTA, w której stylu ten komiksowy portret został zrobiony".
Źródło: W Opolu odsłonięto mural Krzysztofa Krawczyka. "Przypomina króla narkobiznesu z Kolumbii"Jest taka stara anegdota o malarzu Janie Styce, który specjalizował się w obrazach batalistycznych i religijnych. Pewnego dnia Styce ukazał się sam Pan Bóg i powiedział „Styka ty mnie nie maluj pięknie. Ty mnie maluj dobrze”. Malować dobrze to nie jest łatwa sprawa. Żyjemy w czasach, w których nie tylko Jacek Kurski upiększa rzeczywistość - dodał Skiba.