Resort zdrowia odcina się od Szpitala Narodowego. Środki kierowane na "działania pozorne"?
Ministerstwo Zdrowia odcina się od Szpitala Narodowego. Szef resortu, Adam Niedzielski przyznał, że ministerstwo nie brało udziału w przygotowaniu zadań dla tymczasowego szpitala na Stadionie Narodowym. To efekt kontroli zainicjowanej przez posłów KO.
Tymczasowy Szpital Narodowy
Szpital Narodowy już od kilku tygodni przyjmuje pacjentów. Trafiają tam jednak pacjenci, których stan jest dobry. Podano szczegółowe kryteria przyjęć, które wykluczają osoby w stanie ciężkim. Oficjalnie placówka jest pod nadzorem dr Artura Zaczyńskiego i jest częścią szpitala MSWiA przy Wołoskiej.Budowa tymczasowego szpitala pochłonęła gigantyczne pieniądze, udało się zgromadzić potrzebny personel, ale... chorych nie ma zbyt wielu. Posłowie KO - Michał Szczerba i Dariusz Joński postanowili przeprowadzić w szpitalu kontrolę.
Ministerstwo Zdrowia odcina się od Szpitala Narodowego
W odpowiedzi na zapytanie posłów dotyczące szczegółów pracy szpitala, Ministerstwo Zdrowia zaprzecza, by nadzorowało jego działania. - (...) odpowiadając na wystąpienie z dnia 23.11.2020 ro. dotyczące wstępu do pomieszczeń Ministerstwa Zdrowia oraz udostępniania materiałów odnoszących się do uruchomienia i funkcjonowania szpitala tymczasowego na Stadionie Narodowym, uprzejmie informuję, że przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia nie brali udziału w przygotowaniu wskazanych zadań ww. szpitala (...) - poinformował w piśmie szef resortu zdrowia, Adam Niedzielski.
Jak zaznaczył poseł Szczerba, jego zdaniem "ogromne środki są kierowane na działania pozorne". Jednocześnie posłowie Robert Kropiwnicki i Jan Grabiec prowadzą kontrolę w szpitalu MSWiA, któremu bezpośrednio podlega tymczasowy szpital na Stadionie Narodowym.