Wydobyta z głębokości około trzech kilometrów próbka jest nie tylko rekordowo wiekowa, ale daje nadzieję na to, że może ich być znacznie więcej na całym świecie. Pięć lat temu próbkę w wieku około dwóch miliardów lat odnaleziono w kopalni w Kanadzie. Nowe znalezisko, tym razem z Afryki potwierdza, że nie był to przypadek i głęboko pod ziemią może znajdować się więcej podobnych skarbów.
Jednak czy w tak ekstremalnych warunkach może utrzymać się jakikolwiek ślad życia lub jego początków? Okres miliarda lat wydaje się granicą praktycznie nie do przejścia, a jednak. W ciągu ostatnich wieków ludzkość odkryła formy życia, które doskonale radzą sobie bez tlenu lub bez energii słonecznej.
Wody wydobyte w Moab Khotsong mogą zatem przechowywać o nich informacje, a może nawet samych przedstawicieli. Dla jasności trzeba jednak rozwiać wątpliwości: mamy na myśli bakterie i inne najbardziej podstawowe formy życia, nie będzie tutaj rekonstrukcji na miarę Parku Jurajskiego.
Jest jeszcze jeden bardzo ważny aspekt tego odkrycia. Badając warunki takiej próbki naukowcy będą mogli odpowiedzieć sobie pytanie jak mogłoby poradzić sobie życie w warunkach zupełnie odbiegających od tych na Ziemi. Bez tlenu, bez dostępu do Słońca, a jednak przetrwać. Może to być odpowiedź na pytanie czy jesteśmy w kosmosie sami. Nawet jeśli miałyby to być tylko proste bakterie, zawsze milej wiedzieć, że ktoś tam jest.
Polecany artykuł:
