Autobus jak po przejściu tornada
Papierki, resztki jedzenia, butelki i porozrzucane ubrania – tak wyglądało wnętrze autobusu po zaledwie trzech godzinach podróży. Kierowca, który obsługiwał wycieczkę, postanowił pokazać wszystko w internecie. Na Facebooku opublikował krótkie nagranie, w którym widać skutki braku poszanowania dla wspólnej przestrzeni.
– Moi kochani, zobaczcie, jaki piękny porządek ma nasza polska młodzież. Jechaliśmy zaledwie trzy godziny i tak to wspaniale wygląda. Jak można jechać w takim bałaganie i syfie. Ja myślę, że to wszystko jest wynoszone z domu. Bo normalny człowiek się tak nie zachowuje. Brak szacunku dla opiekunów, dla kierowców, którzy muszą później to sprzątać. Jednym słowem, katastrofa. Czyli jak dojedziemy do Polski, a zostało nam jakieś tysiąc kilometrów, to można sobie wyobrazić, jak ta sytuacja będzie wyglądała na sam koniec – relacjonował kierowca.
"Dzicz", "chlew" – mocne słowa internautów
Nagranie opublikowane w piątek, 24 października, w krótkim czasie zdobyło ogromną popularność – w ciągu kilku dni zebrało już ponad dwa tysiące wyświetleń, a reakcje internautów mówią same za siebie.
"Rachunek dla rodziców, bo to oni wychowują młodych syfiarzy, aczkolwiek to opiekunowie powinni doprowadzić do tego żeby młodzież zrobiła porządek przed końcem podróży, przed powrotem do domu",
"Ale chlew",
"Dzicz",
"To jest brak kultury osobistej a nie brak szacunku do opiekunów",
"Nigdy z czymś takim się nie spotkałam" – czytamy w komentarzach.
To nie pierwszy taki przypadek
To niestety nieodosobniona sytuacja. Wielu przewoźników skarży się, że po szkolnych wycieczkach autokary często przypominają wysypiska śmieci. Na początku października firma WAW–TUR również pokazała wstrząsające zdjęcia zniszczonego pojazdu po powrocie uczniów z wyjazdu.
