Rybnik: Pitbulle atakują na Jodłowej. Interweniował Pet Patrol
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło na ulicy Jodłowej w Rybniku. Dwa psy w typie pitbull wydostały się z niezabezpieczonej posesji i rzuciły się na psa prowadzonego na smyczy. Jak relacjonuje Fundacja Pet Patrol Rybnik, to nie pierwszy tego typu incydent w dzielnicy Kamień.
Dwa psy w typie amstafa/pitbulla po raz kolejny wydostały się z posesji i wpadły w szał, biegając po ulicy Jodłowej w okolicach Zagrody „Trzy Siostry”. Ofiarą ataku padł spokojnie spacerujący na smyczy pies – informuje Pet Patrol Rybnik.
Właścicielka atakowanego psa, w desperackiej próbie ratowania swojego pupila, osłoniła go własnym ciałem. Na szczęście świadkiem zdarzenia była prezes Fundacji, która natychmiast ruszyła z pomocą.
Zobacz zdjęcia
Dramatyczna interwencja. Wolontariuszka Pet Patrol pogryziona
Podczas próby udzielenia pomocy, jeden z rozjuszonych psów ugryzł wolontariuszkę w udo. Obie kobiety zdołały schronić się w samochodzie i wezwać policję.
Natychmiast pojechaliśmy pod dom właściciela, aby ostrzec go, że jego psy stwarzają ogromne zagrożenie. Niestety nikogo nie zastaliśmy – relacjonuje Pet Patrol.
W tym czasie psy ponownie pojawiły się w okolicy, w pobliżu wejścia na teren basenu, gdzie odbywała się wystawa psów.

Psy terroryzują mieszkańców. "To nie pierwszy taki incydent"
Jeden z sąsiadów próbował zaprowadzić psy na ich posesję, ale te rzuciły się również na niego. Mężczyzna zdołał uciec na teren pobliskiej posesji.
To nie był pierwszy taki incydent. Te psy od dawna terroryzują okolicę. Już wcześniej wtargnęły na teren Zagrody „Trzy Siostry”, gdzie zaatakowały zwierzęta. Wtedy życie stracił gąsior Balbina, ukochany pupil odwiedzających – informuje Pet Patrol.
Polecany artykuł:
Fundacja podkreśla, że każdy właściciel jest odpowiedzialny za swojego psa, a zwierzęta, które stanowią realne zagrożenie, muszą być trzymane w odpowiednio zabezpieczonych warunkach.
Źródło: Mieszkańcy Rybnika mają dosyć. Pitbulle terroryzują dzielnicę. "Dziś o włos od tragedii!"Liczymy, że właściciel zostanie pociągnięty do pełnej odpowiedzialności. Z naszej strony złożymy stosowne zawiadomienie, bo nie możemy pozwolić, aby przez ludzką nieodpowiedzialność ktoś zapłacił najwyższą cenę – zapowiada Pet Patrol w Rybniku.