mięso z muminka

i

Autor: pixabay/YouTube

Mięso z Muminków. Jadłeś je nie raz, a nie miałeś o tym pojęcia

2023-02-23 14:39

Choć ryba po grecku brzmi orientalnie - w Grecji nikt nie ma pojęcia o istnieniu takiego dania, gdyż jest ono… typowo polskie. Nazwy potraw potrafią być czasem mylące, a niekiedy nawet mogą rozśmieszyć nas do łez. Gdy jednak okazuje się, że produkt ten doskonale znamy, ale pod inną nazwą - na naszych twarzach pojawi się zaskoczenie. „Ja coś takiego jadłem?!”. Tak właśnie jest w przypadku „mięsa z Muminków”. Choć brzmi conajmniej dziwnie - większość z nas miała okazję je już posmakować. Niektórzy nawet wykorzystują je do potraw wielokrotnie. Szczegóły w poniższym artykule.

Czasem nazwa danej potrawy potrafi wprowadzić w błąd. Przykładem jest słynny hot dog, którego nazwa sugerowałaby, że to danie z psa. W naszych polskich warunkach mamy oczywiście gołąbki, czyli pulpety z mielonego mięsa... wieprzowego lub drobiowego, ale nie z gołębi.

Tak samo w przypadku gęsich pipek. To żydowskie danie nie jest przyrządzone oczywiście z… (nie komentujmy). To po prostu gęsie szyjki z mięsnym farszem. Choć potrawa jest wyśmienita, jej nazwa może nas zwyczajnie zniesmaczyć.

Czym jest mięso z muminków? Każdy z nas przynajmniej raz w życiu je już jadł

Które z potraw brzmi równie obrzydliwie? Otóż… mięso z muminków, które z pewnością jadłeś nie raz, ale pod inną nazwą. O ile u nas brzmi to niesmacznie, o tyle w Finlandii jest ona powszechna. Tak jak bajka o białych stworkach.

Muminki to postacie fikcyjne przypominające z wyglądu hipopotamy. Jednak w odróżnieniu do tych zwierząt - chodzą one na dwóch nogach i co najważniejsze - potrafią mówić. Choć wszyscy kojarzymy te stworki z serialem animowanym, muminki powstały trochę wcześniej. Zostały one wymyślone w czasach II wojny światowej przez autorkę Tove Jansson, piszącą po szwedzku, lecz - co należy wyraźnie podkreślić - jest to bajka fińska!

I właśnie w tym momencie doszliśmy do punktu kulminacyjnego. Mięso z muminków to również nazwa wymyślona w Finlandii, choć potrawa ta jest międzynarodowa i zna ją każdy człowiek na świecie.

Czym jest mięso z muminków?

Chodzi o… uwaga! Ser mozzarella! Podpuszczkowy specjał, pochodzący z południowych Włoch został potocznie nazwany przez Finów właśnie mięsem z muminków.

Co ciekawe - również słynna sałatka warzywna, z mozzarellą jako głównym składnikiem, nazywa się w Finlandii „sałatką muminka”. Pytanie - dlaczego?

Zimowa Giełda Płytowa w Bydgoszczy

Tak, jak w Polsce pewnie filmowe kreacje weszły już na stałe do kultury: kobieta pracująca, chłopaki nie płaczą, mój mąż jest z zawodu dyrektorem itp. Tak i w innych krajach, rodzime produkcje stały się już tradycją. W Finlandii są to właśnie muminki, czyli ojczysta bajka, którą zna każdy Fin, już od najmłodszych lat.

W tym momencie przypomnijmy sobie jak wyglądają te filmowe stworki. Zwróćmy uwagę przede wszystkim na ich brzuchy, a także na to, że są one całe białe. Widzisz już podobieństwo?

Afera o „murzynki” we Francji

To nie pierwszy przypadek, gdzie znany na całym świecie przysmak, ma w jakimś kraju zupełnie inną i nietypową nazwę. Przypomnijmy, że jeszcze kilkanaście lat temu, we Francji deser w oryginale nazywający się Krembo (w Polsce najbardziej zbliżony do ciepłych lodów, znanych do niedawna jako „murzynki”) nosił nazwę „tete de negre".

Tłumacząc na język polski - jest to - głowa murzyna. Choć w naszym kraju nazwa „murzynki” trąciła nieco rasizmem - i obecnie białe pianki na wafelku w czekoladzie zakupimy jako „ciepłe lody” - francuska nazwa deseru została uznana na całym świecie za niedopuszczalną!

Motyw „głowy murzyna” został wykorzystany prawie dziesięć lat temu we francuskiej komedii „Za jakie grzechy dobry Boże”. Choć nazwa ta w humorystyczny sposób odsłoniła kulisy poprawności politycznej, twórcy filmowi zwrócili uwagę na to, że jest ona szczególnie krzywdząca dla osób czarnoskórych. W samym Paryżu mieszka natomiast wielu Afroamerykanów. Obecnie, jadąc na wakacje do Francji „głowy murzyna” już nie zakupimy.

Źródło: Mięso z Muminków. Być może jadłeś je wczoraj na kolację, a nie miałeś o tym pojęcia