Nie możemy mieć pewności, ale podejrzewamy, że najróżniejsze algorytmy, czy to do tworzenia obrazu, muzyki, tekstu lub wideo, są obecnie najpopularniejszymi zabawkami świata, przebijającymi słynne klocki z Danii oraz pewną blond lalkę. Im bardziej popularna jest zabawa z SI, tym więcej danych dostają i tym samym mogą zrobić więcej: obserwujemy zatem ciekawy efekt kuli śniegowej. Jak medium zajmujące się rozrywką dyskusję na temat niebezpieczeństw pozostawimy ekspertom i naukowcom (których z zainteresowaniem słuchamy), a sami skupimy się na tym co to daje popkulturze. Jak na razie mamy już teledyski generowane przez SI, wielu wykonawców posiłkuje się nimi tworząc okładki do swoich nagrań. Zresztą, podpowiadający Wam kolejne muzyczne nowości w ulubionym serwisie z filmami lub muzyką algorytm też przecież jest SI i uczy się Waszego gustu.
Czasem z tych zabaw wychodzą bardzo ciekawe rzeczy i oto mamy przed sobą reklamę nieistniejącej pizzerii. Użytkownik Twittera o pseudonimie Pizza Later sarkastycznie pochwaliłsię zmarnowaniem 3 godzin na przygotowywanie z pomocą SI krótkiego filmiku o potrawie, która "jest jak rodzina, ale ma więcej sera". To naprawdę krótkie wideo, ale w jego trakcie zdążyliśmy się zaśmiać, złapać za głowy, a nawet przestraszyć. Choć w naszej redakcji maniaków placków nie brakuje to jednak zamówimy chyba w innym miejscu.
