To najbardziej przewrotny świąteczny album w Polsce. W tym roku kończy 30 lat

i

Autor: Pixexid

To najbardziej przewrotny świąteczny album w Polsce. W tym roku kończy 30 lat

2023-12-13 14:28

Tradycja rockowych piosenek na Święta na Zachodzie jest bardzo silna. W Polsce? Owszem co roku ktoś takie nagrywa, ale w rocku nie ma specjalnie zakorzenionego tego typu trendu. Jednak 3 dekady temu pewien punkowiec postanowił zakpić ze wszystkich i wydał „Punk Kolędy”.

Ach lata 90-te! To prawdziwy rozkwit rocka w Polsce i jego wszystkich odłamów, w tym oczywiście także punka. Kasety krążyły między fanami, rodziły się nowe legendy. Głód muzyki był ogromny, a rzeczywistość demokracji, która wcale nie okazała się rajem obiecanym po komunizmie, była idealnym gruntem do rozwoju punkowego buntu. Nurt ten ma wpisane w sobie kontestowanie wszystkiego, zatem trudno się dziwić że w końcu i kolędy zostały potraktowane z glana.

W 1993 roku wytwórnia Dża Dża wypuściła na rynek kasetę „Punk Kolędy”. Za nagraniami stał duet: Dariusz „Para” Paraszczuk (ex-Sedes, Para Wino) oraz Zbigniew "Golden" Kapturski (ex-Kalus Mitffoch). Już dopisek we wkładce kasety o tym jak to muzycy pracowali i „palili trawkę” pokazuje, że zabawa przy nagraniach musiała być przednia. Album muzycy zadedykowali swoim dzieciakom.

Jak brzmią kolędy na modłę polskiego jabol-punka? Tak jak możecie się spodziewać – brudno, ostro, czasem niedbale, a czasem zaskakująco. Próby zaśpiewów chóralnych są przekomiczne, galopady rytmiczne doskonale zgrywają się ludowymi melodiami. Tekstów panowie nie przerabiali, zatem jest to płyta, którą możecie swobodnie puścić na Wigilii, choć nie każdy może zrozumieć wasze wybory estetyczne. 10 lat po premierze album ukazał się na CD, wydany przez Dywizję Kot.

Nie jest to jedyny materiał, który ożenił punk z kolędami. W 1994 roku wydawca Mózg Generała Records wypuścił kasetę nieznanego V2 pod tytułem, a jakże, „Punk Kolędy”. Słychać tutaj bardzo, że materiał nagrywany był w domu. Jazgotliwe gitary, toporny automat perkusyjny, zachrypnięty głos na granicy fałszu. Biorąc pod uwagę fakt, że wydawca tego materiału wypuszczała także nagrania dr. Huckenbush i Zmora możemy spodziewać się, że miał powiązania z Andrzejem Rydułtowskim i jego projektami.

Kaseta zaginęłaby w mrokach historii, gdyby nie fascynaci tacy, jak Profesor Panczur, który zamieścił ją na swoim kanale YouTube. Opatrzył ją tak trafnym komentarzem, że możemy jedynie zacytować.

- Te kolędy będą jak znalazł żeby komuś z domowników lub gości elegancko popsuć humor – pisze Panczur - Chcesz wkurwić matkę, żonę, narzeczoną, konkubinę, dziewczynę, siostrę, kochankę, kogokolwiek? Nic prostszego. Puść na full i tak jak Grinch upajaj się swoją złośliwością rujnując innym święta.

Hej kolęda!

Green Day - 5 ciekawostek o albumie "American Idiot" | Jak dziś rockuje?
Listen on Spreaker.