Billy Corgan

i

Autor: mpi04/Associated Press/East News

Tego kawałka Smashing Pumpkins nie chciało grać BBC. Czemu?

2023-03-27 12:21

Brytyjski publiczny nadawca, czyli BBC, często stawiany jest jako wzór jeśli chodzi o dobór treści czy weryfikację źródeł. Oczywiście ma także swoje ciemne karty w historii, jednak wciąż cieszy się wysoką wiarygodnością i szacunkiem. Co mogło im się nie spodobać w utworze The Smashing Pumpkis? Chodzi o piosenkę „Disarm”.

Na naszych prywatnych playlistach nie brakuje naprawdę niegrzecznych kawałków, które nie nadawałyby się do publicznej emisji. Jednak The Smashing Pumpkins? Bez przesady! Przecież nie jest to grupa o ciężarze gatunkowym Marylin Mansona czy Slipknot, nie wspominając już o GWAR, The Murder Junkies czy Nashville Pussy. A jednak to właśnie ekipa dowodzona przez Billy’ego Corgana znalazła się na cenzurowanym. Na przełomowym dla ich kariery albumie „Siamese Dream” pojawił się singiel, który z jednej strony zamknął im drzwi do brytyjskich mediów publicznych, a z drugiej przydał doskonałą promocyjnie łatkę artystów wyklętych przez mainstream. Gdy zespół miał wystąpić w słynnym programie „Top of the pops” zabroniono im wykonania tej jednej piosenki. Trudno wyobrazić sobie lepszą reklamę dla rockowej kapeli w latach 90-tych niż skandal.

Niezależnie od zakazu emisji przez BBC „Disarm” trafił na 11 miejsce listy przebojów UK Singles Chart. Przyczyną kontrowersji wokół piosenki był jej tekst. Corgan śpiewa o przemocy domowej w sposób brutalnie dosłowny. Niektórzy nawet doszukiwali się w nim odwołań do aborcji oraz zachęty do zabijania. Dopiero w 2019 roku lider grupy rozwiał wszelkie wątpliwości wyjaśniając „co artysta miał na myśli”. W wywiadzie dla „Rage” powiedział, że ten utwór oraz „Today” powstały jako skanalizowanie autodestrukcyjnych i wręcz samobójczych myśli, które akurat wtedy go dręczyły.

- Nigdy nie miałem jaj by zabić swoich rodziców, więc pomyślałem, ze mogę im odpłacić piosenką - tłumaczył – a zamiast tworzyć bardzo, bardzo, bardzo brutalny utwór pomyślałem o napisaniu czegoś pięknego, co pozwoliłoby im zrozumieć jak delikatne uczucia miałem w sercu, by poczuli się naprawdę źle z powodu traktowania mnie jak g*wno.

Posłuchajcie „Disarm”, które po 30 latach od premiery „Siamese Dream” brzmi równie przejmująco.

Nie obchodzi nas Eurowizja. Blind Channel dla Eski Rock