Takiej wersji przeboju z Pulp Fiction jeszcze nie wiedzieliście. Na czym on gra?

i

Autor: YouTube

Takiej wersji przeboju z "Pulp Fiction" jeszcze nie wiedzieliście. Na czym on gra?

2022-12-30 11:12

"Surf rider" to klasyk, który dzięki filmowi Quentina Tarantino wrócił wraz z całym nurtem surf rocka do szerokiej świadomości. Choć "Pulp fiction" ma już prawie 30 lat, to wciąż pozostaje jednym z najbardziej ikonicznych klasyków swoich czasów, a jego soundtrack doceniają kolejne pokolenia słuchaczy.

Kiedy na ekranach kin całego świata zagościł "Pulp Fiction", wraz z nim na całym świecie przypomniano sobie, lub dopiero zaczęto poznawać, o pewnym amerykańskim nurcie muzycznym. Surf rock w latach 50-tych i 60-tych ubiegłego wieku święcił tryumfy w USA, łączył w sobie energię buntowniczego rock'n'rolla, nostalgię i sentymentalność morza oraz luz surferów. O charakterystycznym brzmieniu tej muzyki decyduje solowa gitara z dużą ilością pogłosu i obowiązkowym użyciem ramienia tremolo. Dzięki temu melodie brzmią jakby były niesione przez fale i wiatr.

Def Leppard zaprasza na koncert w Polsce! / Eska Rock

To dotyczy oczywiście spokojniejszych utworów, bo nie brakuje tu też energetycznych "kopniaków", które gitarzyści tworzyli stosując bardzo szybkie kostkowanie. Z identycznego korzystają dzisiaj instrumentaliście w metalu, jednak surf rock jeszcze nie znał tak silnie przesterowanej gitary, to dopiero nadejdzie na przełomie lat 60-tych i 70-tych. Najsłynniejsze przeboje surf rocka to kawałki instrumentalne, ale nie brakowało w nim także wokalnych klasyków. Za najważniejsze gwiazdy tego rodzaju muzyki uważa się Duane'a Eddy'ego oraz Dicka Dale'a. Ten ostatni jest autorem legendarnego "Misrlou", który przypomniał Quentin Tarantino w "Pulp Fiction". Postać Dicka to temat na osobny artykuł, wspomnimy tylko, że inspirował się nim sam Jimi Hendrix.

Tym sposobem zatoczyliśmy w naszej podróży koło i wróciliśmy co filmu, z którego kawałek zagrano na tak nietypowym instrumencie. Twórcą i wykonawcą tej aranżacji jest francuski artysta Mathieu Terrade, a instrument, na którym gra to harpejji. Jest on swego rodzaju pomostem między pianinem i gitarą, ma w sobie także coś z cytry. To stosunkowo młoda konstrukcja, powstała w 2007 roku i uznawana jest za następczynię StarrBoard z lat osiemdziesiątych XX wieku. Na podobnym instrumencie grał choćby Stevie Wonder. Jeśli macie ochotę posłuchać innych aranżacji na harpejji, stronę Mathieu znajdziecie tutaj.