Ramisz dał się poznać jako specjalista od chwytliwych, zapadających w pamięci refrenów, czego dowodem są jego dwa dotychczasowe utwory — Mars oraz Czasy wietrzne. Jak się okazuje, artysta równie świetnie odnajduje się w tworzeniu budujących napięcie, alternatywnych kompozycji, o zdecydowanie mniej piosenkowej, choć przewrotnie znacznie bardziej angażującej formie
Nowy singiel Ramisza
Najnowszy singiel “33” to bardziej nostalgiczna propozycja od Ramisza. Utwór o transowym, progresywnym charakterze, odważnie romansuje z elektroniką, którą łączy ze słyszalnymi inspiracjami takimi zespołami jak Radiohead czy Everything Everything. Emocjonalnej goryczy dodaje balansujący na pograniczu jawy i snu polskojęzyczny tekst, traktujący o gorzkich stronach relacji dwóch kiedyś bliskich sobie osób.
Całość dopełnia wyjątkowy teledysk stworzony przez sztuczną inteligencję, która połączyła i wprawiła w ruch obrazy jednego z najwybitniejszych malarzy okresu romantycznego — Caspara Davida Friedricha. Nad finalnym efektem animacji czuwał reżyser Konrad Śniady, który osiągnął spójną i rezonującą zarówno z tekstem jak i warstwą muzyczną utworu psychodeliczno-oniryczną podróż, do której w końcu możecie dołączyć!
Polecany artykuł:
Liczba 33 jest od wielu lat obecna w moim życiu i nabrała dla mnie symbolicznego charakteru, stąd nie bez kozery piosenka trwa równo 3 minuty i 33 sekundy. I choć wbrew temu, co mogłoby się nasuwać na pierwszą myśl, utwór nie jest hołdem dla wytwórni, z którą nawiązałem współpracę, to myślę, że nieprzypadkowo karty naszej wspólnej historii otwiera akurat ten singiel. Zapraszam Was na ten psychodeliczny lot, podczas którego poznacie Ramisza od nieco innej strony niż dotychczas — dodaje artysta.